|
xszczesliwyxaniolx.moblo.pl
Wiem że jego ramiona mogę być dla mnie barierą bezpieczeństwa. xszczesliwyxaniolx
|
|
|
Wiem że jego ramiona mogę być dla mnie barierą bezpieczeństwa. / xszczesliwyxaniolx
|
|
|
Po tym co się stało myślałam że już nigdy nie poczuje się tak jak kiedyś przy nim. Ale spotkałam kogoś przy kim czuje się też dobrze, a nawet lepiej. / xszczesliwyxaniolx
|
|
|
Nigdy nie mów, bym robiła to, na co mam ochotę. Bo miasto spłonie.
|
|
|
Często dopadają mnie chwile słabości. Prowadzę wtedy długie rozmowy z Bogiem. Nie otworzę jeszcze ust, a On wie o co chodzi.
|
|
|
Ipod na kolanach i słuchawki w uszach. Starała się nie myśleć o tym, jak potraktował ją poprzedniego dnia. Przepłakała pół nocy. Poddała się zupełnie, pozwoliła mu to zniszczyć. Już nawet nadzieja opuściła ją w zupełności. Nie dawała szansy ich przyjaźni. Postawiła ją na miejscu przegranych. Słuchając ich ulubionej piosenki setny któryś raz z kolei, dostała od niego sms'a. Tatuaż - kiedy, jak, gdzie? Emotikony, miła atmosfera sms'a. Co się stało? Odpisała. Zamienili ze sobą kilka wyrazów, po czym jeden sms wywołał w niej stan euforii. " Przemyślałem wszystko, nie chcę tego kończyć, to dla mnie zbyt ważne ". Nie wiedziała co ma zrobić, słuchawki momentalnie wyjęła z uszu rzucając się na łóżko. Łzy szczęścia spływały po jej policzkach. Czuła się silna. Czuła jak wielki głaz z jej serca runął rozpływając się w nicość. Nigdy jedno zdanie nie wywołało w niej radości, która potrafiła wywołać łzy. To kolejne doświadczenie w jej życiu.
|
|
|
Przy Tobie mogę nawet zapomnieć o oddychaniu. / xszczesliwyxaniolx
|
|
|
Jeden cholerny wieczór i wszystko wraca jak bumerang..
|
|
|
Chciałabym być figurką woskową, wszyscy by mnie wtedy podziwiali.. bo jak na razie tylko krytykują, nie znajac mnie zupełnie.
|
|
|
Długie rozmowy, zwierzenia wśród łez i wspólny śmiech. Ta przyjaźń od dawna spisana jest gdzieś / xszczesliwyxaniolx ]
.'
|
|
|
trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać. - leć kochanie, bo ci ucieknie! - poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus. - szybko, jeszcze jeden. - dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust. - leć wariatko. - śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi. kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentując:- jacy zakochani. - kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał: - co, ukochany nie chciał puścić ? - nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił. - wysiadaj na najbliższym przystanki głupku , mam twoją kurtkę . - słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta. trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem: - zawsze chciałam tak do ciebie biec.- ale żeby się całować , a nie wziąć kurtkę. - powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta . - milcz głupku , całuj.
|
|
|
Wiem, że życie ze mną nie jest lekkie i że tylko Twoje oczy potrafią dojrzeć we mnie to co najlepsze / xszczesliwyxaniolx
|
|
|
W tej chwili potrzebuje faceta. Nie chcę blondyna z niebieskimi oczami, chcę tego często nieogarniętego bruneta z czekoladowymi oczami.
|
|
|
|