|
xredface.moblo.pl
dwa dni temu miałam urodziny. dostałam wiele życzeń. miło że tak o mnie pamiętają nie wnikając w to ile w tym szczerości . ale wiesz co jest najgorsze? że nie dost
|
|
|
dwa dni temu miałam urodziny. dostałam wiele życzeń. miło, że tak o mnie pamiętają (nie wnikając w to, ile w tym szczerości). ale wiesz, co jest
najgorsze? że nie dostałam życzeń od Niego... mimo, iż tak zapewniał, że będzie pamiętał... każdą wiadomość czytałam tak, jakby miała być właśnie
od Niego, a za każdym razem nadawca był inny. wystarczyło by głupie: sto lat czy też wszystkiego najlepszego. ale była tylko cisza. milczenie, które
przenikało do mojego serca i tworzyło iskierkę bólu. i wiesz? On był moim jedynym marzeniem urodzinowym. taki prezent chciałam dostać.
|
|
|
Przez cały dzień powstrzymywałam się, żeby nie napisać do Ciebie.. I już mi to nawet wyszło.. Tylko Ty musiałeś się odezwać i znowu wszystko zepsułeś.
|
|
|
mine was jak gdyby nigdy nic.. bo przecież oficjalnie to my sie nie znamy. a ona.. ściśnie mocno Twoją dłoń..zupełnie,jakby wiedziała,że przeszłość
spędziłeś ze mną .
|
|
|
uśpieni szeptem swych ust
|
|
|
trafia Cię szlag - tak , to ja .
|
|
|
Dostałam od życia gorzką czekoladę z napisem oby zawsze było Ci tak słodko.
|
|
|
Nie chcę łapać szczęścia ja chcę ściskać je w garści
|
|
|
Czasami brakuję mi Twojego zdjęcia na tapecie i spojrzenia jakbym była ostatnią dziewczyną na świecie
|
|
|
-Twój "foch" potrwa góra dwa dni. -A chcesz się założyć? -Nie mam o co. Oboje wiemy, że beze mnie nie wytrzymasz. Że nie będziesz mógł zasnąć,
że jeszcze dziś przyjdziesz i będziesz błagał o to, bym się odezwała. Spójrz na to z innej perspektywy. Po prostu nie umiesz beze mnie żyć.
|
|
|
To, czego najbardziej chciała w tym momencie, dniu, miesiącu… Zapomnieć Go. Raz na zawsze. Wymazać go z pamięci, zresetować swój mózg by
wszystkie wspomnienia związane z Nim opuściły ją. Owszem starała się i nadal się stara nie myśleć o Nim w kółko. Już usunęła ze swojego komputera
wszystkie zdjęcia z Nim. Spaliła również te, które zawsze nosiła przy sobie. Dało jej to ulgę tylko na moment, ale wspomnienia o Nim powróciły ze
zdwojoną siłą. Zasiedlił się w jej głowie jak zły chochlik. To On był jedyną przyczyną jej częstych wybuchów płaczów. Już próbowała go zapomnieć.
Raz prawie się udało, ale niestety powróciło. Jak bumerang. Jak cholerny bumerang! Dobrze wie, że to nie ma i nigdy sensu nie miało. Po co się oszukuje?
Ależ nie, nie oszukuje się. To jest silniejsze od niej samej, wspomnienia o Nim są silniejsze od niej… I nie jest w stanie już nic zrobić, i nie jest w stanie
całkowicie przestać Go kochać, mimo, że tak bardzo go nienawidzi….
|
|
|
nie potrafiła wytłumaczyć, dlaczego darzyła go tak wielkim uczuciem. nie potrafiła wytłumaczyć sobie jak można kochać złamanym sercem. umysł mówił
jej, że nie powinna Go kochać, natomiast serce zaprzeczało.biło mimo, że połamane i pokaleczone, tylko dla Niego. ale po co? skoro on tego nie chciał…
skoro nawet o tym nie wiedział...
|
|
|
i tylko przyjdź do mnie. dotknij mnie czule i przytul tak abym zapomniała o wszystkim. pocałuj tak, abym na przekór samej sobie poczuła się szczęśliwa,
a wtedy pójdę za tobą na koniec świata.
|
|
|
|