|
xmoje_marzeniax.moblo.pl
jeśli naprawdę nie ma innego wyjścia i musimy się rozdzielić puścić swoje dłonie skierować się w przeciwnych kierunkach dobrze. tylko nie zapominaj. wspomnij czas
|
|
|
jeśli naprawdę nie ma innego wyjścia, i musimy się rozdzielić, puścić swoje dłonie, skierować się w przeciwnych kierunkach - dobrze. tylko nie zapominaj. wspomnij czasem mój śmiech, to, jak czule mnie łaskotałeś, zakładałeś kosmyk moich włosów za ucho i jak zaciskałeś swoje palce pomiędzy moimi. nie zakopuj mnie gdzieś na dnie wspomnień, w najciaśniejszym kącie serca. i choć niewątpliwie wszystko w środku rozpadnie mi się w drobne kawałki - pozwolę Ci odejść, lecz spójrz czasem w niebo, kiedy księżyc będzie lśnił pełnią, i szepcz pod nosem moje imię. usłyszę. sercem.
|
|
|
spierdoliłeś coś czego czasem lepiej nie naprawiać, bo zagojone rany można łatwo rozdrapać.
|
|
|
Ja po prostu chce żeby był. Gdy wybieram sukienkę na wieczór, układam fryzurę, zasypiam. Chcę by był bliżej niż o oddech gdy będę opłakiwać śmierć bliskich ludzi, chcę by przynosił mi lekarstwa gdy będę leżała chora z 40 stopniami gorączki i nadal mówił, ze jestem piękna jak nawet minie mi 70 lat życia. chce by leżał obok mnie w grobie gdy przyjdzie czas umrzeć. By był ze mną na zawsze bez względu na to chore życie.
|
|
|
szłam samotnie przez park, w słuchawkach kawałki Peji. było już prawie ciemno. uniosłam wzrok wbity w ziemię i spojrzałam w niebo a serce zaczęło szybciej bić. nie wiem czemu ale wróciły, wróciły wszystkie wspomnienia o tobie. może to dlatego że tak często razem ze mną patrzyłeś w gwiazdy i mówiłeś że nigdy nie zostawisz. oczy zaszkliły mi się od łez, mówiłeś że będziesz przy mnie zawsze, więc gdzie teraz jesteś.? tak właśnie nie przy mnie, zostawiłeś mnie wtedy tego letniego wieczory na ławce w tym samym przez który wtedy szłam. mówiłeś wiele że nie możesz już ze mną być, że nie umiesz. ale te wszystkie słowa ulotniły się jakoś z mojej pamięci. pozostały tylko dwa 'to koniec.' i już prawie o tobie zapomniałam ale wtedy tego wieczoru kiedy spojrzałam w gwiazdy wszystko wróciło, cała moja miłość do ciebie, którą już prawie kończyłam niszczyć.
|
|
|
To co dzisiaj jest nieważne, kiedyś brałam na poważnie.
|
|
|
dziwisz się , że Ci nie ufam ? no kurwa , fałsz masz na mordzie wypisany .
|
|
|
gdy rok temu powiedziałeś mi ' to koniec, nara ' byłam w stanie oddać za Ciebie życie. wracałam późnymi nocami do domu, a mój stan wprowadzał rodziców w niemałe zakłopotanie . wczesnym rankiem cicho wymykałam się z domu by móc popatrzeć w Twoje okno, by zobaczyć jak szykujesz się na trening, a chwilę później popijając jakiś energetyzujący napój szłam za Tobą by móc znów napajać się ruchem Twojego ciała. byłam z Tobą zawsze, choć o tym nie wiedziałeś. chciałam być drugim Aniołem Stróżem. dziś , szczerze - gówno mnie obchodzi , gdzie jesteś, co robisz, i z kim. może i dotarło w końcu do mnie, że tak musi być, że to ja zostałam zraniona i to Ty powinieneś czuć się winny. a może z lekka zawiodłam się na sobie, przecież stać mnie było na więcej.
|
|
|
Historie lubią pisać się same, ale to my jesteśmy ich atramentem.
|
|
|
fajnie jest uczucie, gdy wiesz, że ta para idealnie pięknych tęczówek została stworzona tylko dla Ciebie.
|
|
|
obiecaj mi , że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy , ile razem przeszliśmy i ile jeszcze przejdziemy .♥
|
|
|
Tak bywa, ej, wszystko się kończy przecież, usiądź wygodnie i witaj w moim świecie
|
|
|
Za Twój uśmiech i dołeczki w policzkach dałabym się pokroić.
|
|
|
|