głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
xewciusx pomyślałeś jak bolesne jest patrzenie w bezgwiezdne niebo w samotności? wszedłeś na gadu pierwszy raz od kilku miesięcy. serce znów wywinęło kilka koziołków i z

xewciusx

xewciusx.moblo.pl
pomyślałeś jak bolesne jest patrzenie w bezgwiezdne niebo w samotności?
pomyślałeś  jak bolesne jest... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

pomyślałeś, jak bolesne jest patrzenie w bezgwiezdne niebo w samotności?

wszedłeś na gadu  pierwszy raz od... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

wszedłeś na gadu, pierwszy raz od kilku miesięcy. serce znów wywinęło kilka koziołków i zaczęło bić nierównym tempem.

po prostu bałam się tego  że mnie... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

po prostu bałam się tego, że mnie zniszczysz.

  w jakiej wersji mnie chcesz? w... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

- w jakiej wersji mnie chcesz? w wielkim pudle z kokardką, czy w kinder niespodziance? - poprzestanę na takiej Tobie, jaką jesteś tu i teraz. w dżinsach, luźnym topie, trampkach, mojej bluzie, z niebiańskim uśmiechem na ryjku.

poprosił o drugą szansę.... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

poprosił o drugą szansę. odmówiłam. nie wiedziałam, czy jestem w stanie kochać Go z tą ogromną mocą po raz kolejny..

chyba osiągnęłam już to  co... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

chyba osiągnęłam już to, co chciałam. wróciłeś. nadszedł czas na wyłączenie tej gry. życie, nie planuj dalszych scenariuszy. ja się wycofuję. pozwól mi skończyć.

miśki od Niego  przestały mieścić... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

miśki od Niego, przestały mieścić się na półce.

zbiegłam szybko do szatni  po kasę... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

zbiegłam szybko do szatni, po kasę, którą zostawiłam w kurtce. siedział tam. byliśmy zupełnie sami. - siema. - rzuciłam. podniósł na mnie wzrok, po chwili wstając. drgnęłam, i zaczęłam szybciej przeszukiwać kieszenie. szybkim ruchem objął mnie w talii i obrócił ku sobie. spuściłam głowę. - puść. - poprosiłam cicho, próbując przełamać barierę mówienia, która utworzyła się w moim gardle. uniósł mój podbródek, po czym zaczął zachłannie całować. po jakieś minucie dobiegł mnie odgłos kroków. odepchnęłam Go od siebie. - nikt nie musi o Nas wiedzieć. - zdążył szepnąć mi na ucho. do szatni weszła kumpela, zapewne mnie szukała. spojrzała na Niego, i uniosła pytająco brwi. - no to pożyczysz mi ten podręcznik? oddam. - powiedział. kłamał równie dobrze, jak całował.

nigdy nie jest za późno. życie... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

nigdy nie jest za późno. życie wciąż daje Nam nowe szanse.

usłyszałam dźwięk sms'a. 'brawo... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

usłyszałam dźwięk sms'a. 'brawo za to wpadnięcie dziś na słup, mała. :D', napisał. zaśmiałam się na wspomnienie tego zdarzenia. 'widziałeś? haha, porażka, wiem. pierdoła ze mnie.', odpisałam. 'przestań. stałem z kumplem. byłem odwrócony tyłem, ale kiedy usłyszałem Twój pisk... bałem się o Ciebie. potem On mi powiedział, co zrobiłaś. i na przyszłość, zabraniam Ci, takiej paniki, jeżeli nie chcesz, żebym padł za serce.', dostałam kolejnego sms'a. obudziła się nadzieja, że może jednak... zależy Mu... tak, chociaż trochę. malutko. tyci tyci.

odpaliłam szluga roztrzęsiona.... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

odpaliłam szluga roztrzęsiona. podniosłam wzrok na kumpelę. - jakim On jest chujem! wiesz, wszystko zajebiście, nie? szczęśliwi byliśmy. szwendanie się wieczorami, wspólne noce, niezapomniane pocałunki. ta, nawet mi powiedział, że mnie kocha. uwierzyłabyś? widzisz, a ja się nabrałam. naiwna byłam, wiem, wiem. tylko to jest chore, rozumiesz? cała ta pieprzona miłość! ta blondyna zrobiła jedno ahh i już się przyczepił do Jej biustu. ale chuj, mam wylane... a właściwie, chciałabym mieć. wciąż mi na Nim zależy tak bardzo. - wyrzuciłam z siebie, wściekła, płacząc już na dobre. drgnęłam czując ramiona obejmujące mnie w talii. - mi też zależy. - usłyszałam.

wiedziała  że to koniec. wybrała... teksty

xewciusx dodano: 25 grudnia 2010

wiedziała, że to koniec. wybrała Jego, odrzucając przyjaciół, a teraz i On odszedł. przyszedł lek, wyzwolenie. garść tabletek nasennych i tanie wino, śmiało zapukały do drzwi. miało się skończyć. odrodziło się na nowo, w zimnym szpitalu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć