usiadła na skraju łóżka wpatrując się w podłogę. na jej twarzy odbijało się światło wpadającego przez okno blasku księżyca. była bezsilna wiedziała że znowu pakuje s
usiadła na skraju łóżka, wpatrując się w podłogę. na jej twarzy odbijało się światło wpadającego przez okno blasku księżyca. była bezsilna - wiedziała , że znowu pakuje się w to gówno, które ją niszczy - gówno, zwane miłością. / veriolla
Może jestem inna ale wolę w piątkowy wieczór z paczką chipsów oglądać poraz setny 'Epoke Lodowcową" emocjonując się , ze Sid znalazl mleczyk.. a nie latać z gołą dupą po imprezach i dawać dupy chłopakom przy kasie.