-Kochasz mnie jeszcze? - Oczywiście, co ta za głupie pytanie. - To dlaczego jesteś taki nie obecny? Cały czas myślisz o niej? - Oczywiście, że nie. - Nie kłam! Kłamiesz od samego początku od pierwszego Kocham cię. Jestem dla Ciebie nikim to ona jest najważniejsza, to ją kochasz. -Może. - Idź do niej nic tu po mnie. - Nie zostań! Ty jesteś ze mną zawsze gdy jest mi smutno, ale i jestem szczęśliwy nie ona,,, - Ale... - Posłuchaj mnie do końca. Ty mnie kochasz, ty jesteś dla mnie bliską osobą, a ona to tylko głupie wspomnienie, które niedługo prze minie.- Spojrzał jej się w oczy i powiedział: Kocham cię skarbie i nigdy nic a ni nikt tego nie zmieni. - Teraz mu uwierzyła...
|