|
Chcę byś trzymał moją rękę bez przerwy, wprawiając wszystkie dziewczyny wokół w zazdrość. nie pozwoliłby mnie skrzywdzić. rzuciłby we mnie pluszowym misiem, gdybym zachowywała się idiotycznie, a potem obdarowałby mnie milionem całusów. robiłby z siebie idiotę tylko po to, bym się uśmiechnęła. opowiadałby o mnie swoim przyjaciołom z uśmiechem na ustach. kłóciłby się ze mną o głupie rzeczy, by potem przepraszać mnie kupując kinder niespodzianki. liczyłby ze mną gwiazdy. byłby moim najlepszym przyjacielem. nigdy, przenigdy nie złamałby mi serca
|
|
|
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem... Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.
|
|
|
dławię się tymi cholernymi wspomnieniami, o tobie, o mnie, i o nas. mam ochotę spieprzyć stąd jak najdalej, ale coś mnie powstrzymuje. nie wiem co, i nie wiem kto. nie mam przyjaciół, rodzina się mną nie interesuje.. może to intuicyjne serce podpowiada, żebym została w miejscu w którym tak często przebywaliśmy razem?
|
|
|
było pochmurne popołudnie wzięłam do ręki słuchawki i postanowiłam iść na spacer. podążyłam w stronę pobliskiego parku i usiadłam na jednej z ławek. brakowało mi Ciebie. rodzice zawsze wszystko nam komplikowali. wsłuchałam się w tekst piosenki i zamknęłam ...oczy. po chwili usłyszałam dziwnie znajomy śmiech. otworzyłam oczy i dostrzegłam jakąś laskę u Twojego boku. o dziwo nie wpadłam w histerie. wystukałam jedynie wiadomość "nie wspominałeś ,że rodzice dali Ci jakąś sukę pod opiekę." po jej przeczytaniu rozejrzałeś się dookoła i Twoje przerażone oczy zatrzymały się na mnie. wstałam z miejsca i ruszyłam w stronę domu. dostawałam coraz to więcej wiadomości od ciebie lecz zaśmiałam się tylko gorzko i wyrzuciłam kartę sim do śmieci. dopiero wtedy zauważyłam łzy spływające po moim policzku. odwróciłam się, lecz Ciebie nie było. właśnie wtedy zaczęłam nowy etap w swoim życiu.
|
|
|
każdego dnia uczysz mnie mieć na ciebie wyjebane.
|
|
|
Człowiek wyszeptał:
- Boże, przemów do mnie!
I oto słowik zaśpiewał...
Ale człowiek tego nie usłyszał, więc krzyknął:
- Boże, przemów do mnie!
I oto błyskawica przeszyła niebo...
Ale człowiek tego nie dostrzegł, rzekł:
- Boże, pozwól mi się zobaczyć.
I oto gwiazda zamigotała jaśniej...
Ale człowiek jej nie zauważył, więc zawołał:
- Boże, uczyń cud!
I oto urodziło się dziecko.
Ale człowiek tego nie spostrzegł. płacząc, w rozpaczy powiedział:
- Dotknij mnie, Boże, niech wiem, że jesteś tu.
Bóg schylił się więc i dotknął człowieka...
Ale człowiek strzepnął motyla ze swego ramienia
i poszedł dalej...
|
|
|
Kiedy byłam w podstawówce , kazano napisać kim będę gdy dorosnę . Napisałam więc ' Szczęśliwa ' Powiedzieli , że nie zrozumiałam o co chodziło w zadaniu . Ja odpowiedziałam , że nie zrozumieli o co chodzi w życiu .
|
|
|
Gdy w przyjaźni jedynym,
co was różni jest płeć - bądźcie czujni, bo miłość już was obserwuje.
|
|
|
to wspaniałe uczucie, kiedy wiesz,
że Twoja dłoń ma swoje miejsce w innej dłoni.
|
|
|
Tym razem nie dam Ci tego zniszczyć
- za długo pracowałam nad każdym szczegółem, elementem,
częścią tej więzi, by jakaś szmata mogła to spieprzyć jednym ruchem.
|
|
|
chciała mu powiedzieć, że go kocha
i że tak naprawdę nigdy nie przestała go kochać,
nawet wtedy, gdy go nienawidziła.
|
|
|
wirtualne love story,
a w realu uhm sory.
|
|
|
|