|
wyjebaneemam.moblo.pl
Zdarzyło się. Zakochali się w sobie oboje bardzo dużo przeszli i bali się angażowac po raz kolejny bali się zaufać. Jednak z każdą rozmową otwierali się przed sobą
|
|
|
|
Zdarzyło się. Zakochali się w sobie , oboje bardzo dużo przeszli i bali się angażowac po raz kolejny , bali się zaufać. Jednak z każdą rozmową otwierali się przed sobą , ona czuła motylki w brzuchu .Nie chciał jej w sobie rozkochać. Bał się, że znowu będzie cierpieć a nie chciał widzieć smutku w jej oczach. Ale jednak stało się. Z każdym dniem kochał coraz mocniej. wiele osób patrząc się na ich szczęście miały ochotę najzwyczajniej to zniszczyć, nie dali się . Ich miłości nie dało się zniszczyć nawet sporej odległości jaka ich dzieliła . Chcieli spędzić ze sobą resztę życie.
|
|
|
|
jest taki ból, który ukoi żyletka, jest taka tęsknota, która minie poprzez wylane łzy, są takie kłótnie, które rozwiąże alkohol, jest taka miłość, którą zakończy śmierć./ ecto?
|
|
|
|
Kiedyś, kiedyś to zrobię, a w moim liście pożegnalnym napisze tylko "pa, kurwa.", na nic więcej mnie nie stać, na nic więcej nie zasługujecie.
|
|
|
|
właśnie w takie dni jak ten , żałuje że sie urodziłam . / wszystko.albo.nic
|
|
|
|
pale szluga , i z dymem wypuszczam marzenia. / ciasteczk0wy_glupek
|
|
|
W życiu każdego z nas jest ta jedna, jedyna osoba, którą poznajemy tylko po to, by mogła zniszczyć nam psychikę i spierdolić życiorys . -,-
|
|
|
|
Bywał u Niej codziennie, co chwile, był na każde zawołanie, kochała Go i wierzyła w Jego miłość do Niej, starał się o Nią, Jego kumple Ją akceptowali i mówili do Niej 'siostra'. Cieszyła się kiedy rano widziała smsa o treści 'dzień dobry' i kiedy żegnał Ją dzwoniąc do Niej mówiąc 'dobranoc', wszystko zapowiadało się tak pięknie, dopóki nie wyszło na jaw, że jest tą 'drugą' / samowystarczalna
|
|
|
|
. i pewnego dnia zrozumiał, że jeszcze ją kocha. Chciał jak najszybciej jej o tym powiedzieć. Nie zdążył. Zabiła się myśląc, że nic już dla niego nie znaczy.
|
|
|
Potrafię naprawdę wiele znieść,
ale najgorsza jest ta bezsilność.
Świadomość, że choćbym stanęła
na głowie, to i tak niczego nie
jestem w stanie zmienić. I właśnie
to, nie tęsknota za Tobą, nie Twoja
obojętność, tylko właśnie TO mnie
powoli zabija... . Właśnie TO mnie
torturuje i dręczy. A potem? Potem
jest jeszcze gorzej, wtedy, kiedy
nawiedzą mnie myśli i
wspomnienia tamtych chwil. I już
nic się nie liczy, i już nie chcę
istnieć, oddychać, marzyć.
Występuje jednak pewnego
rodzaju sprzeczność, bo to
wszystko nie pozwala mi
zapomnieć. A może to nie jest
sprzeczność. Może to po prostu
kolejny trik losu, żeby mnie
wykończyć? Nieważne. W każdym
razie, jest antidotum. Choć tak
blisko - dla mnie nie do zdobycia...
|
|
|
ludzie mówią na ten dzień Walentynki. ja mówię, że ten dzień to wtorek.
|
|
|
kolejny joint - dedykuje go Tobie kolejne piwo pije za Twoje zdrowie
|
|
|
|