|
wyjebaneemam.moblo.pl
Bezczelnie rozkochałeś mnie w sobie a ja głupia bezwarunkowo Cię pokochałam.
|
|
|
Bezczelnie rozkochałeś mnie w sobie, a ja głupia bezwarunkowo Cię pokochałam.
|
|
|
|
Lubię to , gdy patrzysz mi prosto w oczy i mówisz piękne dwa słowa " Kocham Cię " . ♥ |fakaj_sie
|
|
|
|
gdybyśmy odkryli wszelkie tajemnice tego świata, po chuj byłoby nam na nim żyć ? - bloody.
|
|
|
Stary , kobietę się kocha , mimo wszystko . Po to jest . Masz z Nią sypiać , masz doznawać z Nią nowych doświadczeń , ma być wam cudownie - ale nie tylko wokół tego to się kręci . Przytulaj Ją . Daj Jej swoją bluzę , gdy będzie marzła i daj serce , kiedy Ona odda Ci swoje . Zważywszy na to , że jest delikatniejsza , kurwa , nie rań jej . || comampowiedziec
|
|
|
o kurwa , serce mnie boli ... - co ty pierdolisz? ; oo. masz serce z prawej strony ? :D:D. - ooo.. no to nie boli mnie serce. cycek mnie bolii ! :D / haha , mina najlepszej przyjaciółki , bezcenna !
|
|
|
- no wiesz no właściwie jest taka jedna rzecz którą chciałbym zrobić ..
- jakaś to ? no powiedz .
- no chyba nie powinienem o tym mówić .
-jakaś to ?
-no bo wiesz no nigdy nie odwarzyłem się powiedzieć glorii co do niej
-jakaś to ?
-no że...
- jakaś to ?
- że nigdy ...
- jakaś to ?
- bo nigdy nie odwarzyłem sie jej powiedzieć co do niej czuje !
- nie chcesz to nie mów !... oaoaoa , chodzi o kobiete ! nic nie powiedziałeś ze chodzi o kobiete !
-wiec, do kobiety trzeba sie pofatygowac, tak? potem patrzysz jej w oczy, przysuwasz sie tak? tylko troszeczke, ale najlepiej prawie do konca, a potem czekasz az ona sie tez troszeczke przysunie, nieprawdaz? a teraz wasze wargi praktycznie sie juz stykaja,a potem poprostu jej mowisz jak bardzo jej nienawidzisz
- raczej kocham, ale...
-AA TO PIES NA BABY!! szczek szczek, ostry z Ciebie zawodnik wiesz?
|
|
|
I najgorsza jest świadomość, że piszesz do niej to samo, co kiedyś pisałeś do mnie.
|
|
|
Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zakochała się w nim. Przypadkowe przeznaczenie.
|
|
|
Domówka u kumpeli.Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy.Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze.Poczuła,jak ktoś łapie ją w talii.'Nie przywitałaś się, Młoda.'Powiedział cicho w jej włosy.Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko.'Cześć.'Powiedziała czując,jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej.Zaśmiał się szczerze.'Co robisz?'Puścił ją i oparł się o barierkę.Znów mogła oddychać i spokojnie mówić.'Stoję.'Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów.'Mmm..no tak.Na to bym nie wpadł.'Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos.Patrzyli na siebie dłuższą chwilę,aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej.Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku.Odwróciła się nagle,ale on trzymał ją mocno za rękę.Znów zbliżył usta do jej ucha.'Nie uciekaj.Nie uciekaj mi.'Spojrzała mu w oczy.'Dlaczego?'Zapytała cicho.Mruknął jej do ucha :'Bo nie lubię,gdy jesteś daleko.'
|
|
|
prędzej, czy później - ludzie, za których teraz skoczyłabyś w ogień - spierdolą Ci życie.
|
|
|
Nie lubię niedziel , nienawidzę poniedziałków , wkurwiają mnie wtorki , denerwują środy , chce przeżyć czwartek , ciągle myślę o piątku i kocham soboty.
|
|
|
|