|
wyjebaneemam.moblo.pl
to wszystko dla tych którzy kochają szczerą muzykę. szczerość to podstawa żeby przejść przez życie. nie ważne jak liczną masz ekipę liczy się zaufanie i jak serce cho
|
|
|
to wszystko, dla tych którzy kochają szczerą muzykę. szczerość to podstawa żeby przejść przez życie. nie ważne jak liczną masz ekipę, liczy się zaufanie i jak serce chodzi z bitem.< 3
|
|
|
Wiem, po co żyję, po co tu jestem. By znaleźć szczęście i dać komuś szczęście.
|
|
|
jeśli potrzebujesz pomocy mów, bo jeśli komuś na tobie zależy pomoże ci ile może!
|
|
|
- czasami się zastanawiam, o czym tak intensywnie myślisz kiedy nieustannie na mnie patrzysz.
|
|
|
dziwisz się , że Ci nie ufam ? no kurwa , fałsz masz na mordzie wypisany .
|
|
|
Silniejszy jest zawsze ten, kto się uśmiecha, a nie ten, kto unosi się gniewem".
|
|
|
może i jesteś ładniejsza. ba, na pewno jesteś. ale nas brzydkich, kurwa, jest więcej!
|
|
|
Przyjaciel to ktoś, kto pozwala mi być taką, jaką jestem i nie myśli, że jestem niespełna rozumu. Ktoś kto z wyrazu mojej twarzy odczytuje, że potrzebuję porozmawiać o tym, co się dziej lub nie w moim życiu. Udziela mi wsparcia bez osądzenia.
|
|
|
- nie brakuje Ci go?- nie może brakować czegoś, czego się nigdy nie miało.-Z Nim to już koniec..-Głupia. Oddałabym wszystko, żeby choć raz ktoś spojrzał na mnie, tak, jak on patrzy na Ciebie..
|
|
|
Czy kiedykolwiek pomyślałeś jak ja się czuje ? ... nie ? A chcesz zobaczyć chociaż nie , nie jestem aż taką zimną szmatą .
|
|
|
Miał w sobie coś dziwnego . Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału . Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie . Pokonał ich mimo , że nie był tak doskonały . Miał jednak wielką zaletę - był realny . Tak realny , że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.
|
|
|
-Nie odchodź!- wrzasnęła z łzami w oczach. Spojrzał na nią, na jej twarz zapłakaną.-Kocham Cię... -wyszeptała. Chciała jak zawsze wpaść w jego objęcia, ale on odsunął się.-Powiedz coś. powiedz, że jestem nadal Twoim skarbem...-błękitnymi, zaszklonymi tęczówkami spojrzała w jego zimne, niebieskie oczy, które poważnie spoglądały na nią.-Proszę...-wyszeptała i usiadła na łóżko. Schowała twarz w dłoniach. Po długiej ciszy, pustce poczuła jak on siada obok. Objął ją ramieniem, przytulił mocno, tak, aby jak zawsze mogła poczuć to bezpieczeństwo i bezgraniczną miłość.-Byłaś, jesteś i będziesz moim skarbem. Kocham Cię. -pocałował jej czoło, policzek po czym namiętnie złożył pocałunek na jej różowych, delikatnych wargach. -Najważniejsza jesteś Ty, kochanie.
|
|
|
|