|
wyjebanalala.moblo.pl
do not regret anything and I am not going to cry each moment with you was bliss not a mistake.
|
|
|
do not regret anything and I am not going to cry, each
moment with you was bliss, not a mistake.
|
|
|
i co, mam teraz płakać, bo znowu coś się spieprzyło ? musiałabym przepłakać całe życie, kochanie.. a prawdziwych powodów do płaczu niewiele.. i płakać za Tobą też nie warto.
|
|
|
wyjebane, wyjebane.. a jak przyjdzie co do czego to później płaczą po nocach.
|
|
|
Chciałabym zadać mu milion pytań, a tak naprawdę nie mogę zapytać go o nic.
|
|
|
Mama zawsze się mnie czepia, że cieszę się do monitora, a sama z telewizorem gada ..
|
|
|
ej lala jesteś jak otynkowany pustak! :D
|
|
|
Lubię wieczorem siąść na ławce, palić szluga i patrzeć w gwiazdy.| ostralala
|
|
|
|
Myślisz, że wystarczy poznać kogoś nowego i zapomnisz o tym, że kogoś innego kochasz? A czy poznając smak malin, zapominasz o smaku truskawek?
|
|
|
|
Chcę kogoś, kto będzie całował mnie po szyi. Kogoś, kto będzie wbijał mi palce w żebra tylko po to żebym się w końcu uśmiechnęła i odgryzła tym samym. Kogoś, kto będzie brał mnie na ręce gdy znów zacznę marudzić na temat swojej wagi tylko po to, żeby udowodnić mi że tak naprawdę jestem lekka jak piórko. Kogoś, kto nie będzie wstydził się przy kolegach przytulić mnie do siebie. Kogoś, kogo ramiona będą bezpieczniejsze od ramion mojej mamy. Kogoś, kto pokocha mnie za wady, nie za zalety bo wad mam zbyt dużo i ciężko je zaakceptować. Kogoś, kto będzie przy mnie zawsze. Kogoś takiego jak Ty... / agathe96
|
|
|
|
Nigdy nie wybaczę Ci tego, iż pozwoliłeś bym się w Tobie zakochała.
|
|
|
Rozkmiń to suko , że zero ma większą wartość niż Ty.
|
|
|
|
Dawanie drugiej szansy nie jest proste. To nie jest kwestia powiedzenia tylko "tak, spróbujmy znowu". To umiejętność wybaczania, chociaż to oczywiste, że nadal pamiętasz, a przeszłość niepokojąco kłuję Cię w serce. Musisz powstrzymywać się od wypominania i dusić w sobie ten żal,który mimo wszystko gdzieś tam zalega. Wiesz, że ryzyko utraty jest wyższe, wiesz, że w każdej chwili znowu może wyjść i już nie wrócić. Znasz już ten ból kiedy on odchodzi i ciągle pytasz samej siebie "a co jeśli nie zasługuję na kolejną szansę?". Taki odgrzewany związek kosztuję więcej wysiłku i wkładania więcej zaufania,którego i tak masz za mało. Często uśmiechsz się pomimo łez w sercu i udajesz, że jest dobrze, bo przecież on sam powiedział "nie chcę już do tego wracać", a właśnie to jest Ci potrzebne. Wrócić, żeby wytłumaczył czemu tak zrobił,czemu już raz chciał wydrzeć Twoje serce. Druga szansa to milczenie serca,które nawet nie piśnie, bo za bardzo mu zależy. Po co ja się w to pakowałam? /esperer
|
|
|
|