|
wyj3bane.moblo.pl
Zapraszam : http: www.photoblog.pl zajeebisteopisy 172362109 8.html
|
|
|
Zapraszam :-)
http://www.photoblog.pl/zajeebisteopisy/172362109/8.html
|
|
|
Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie. [ yezoo ]
|
|
|
"Wytrzymałam bez Ciebie tydzień, więc wytrzymam też kolejny. I kolejny. I każdy następny też, aż w końcu przestanę je liczyć."
|
|
|
"Mówisz, że masz wyjebane, że go olewasz tak samo jak on ciebie. Ale tak naprawdę cały czas o nim myślisz, chciałabyś z nim pisać codziennie, wszystko ci go przypomina, gdy słyszysz to imię to od razu kojarzysz je z nim, mimo tego, że on na to nie zasługuje, ponieważ sprawił ci tyle przykrości. Taka jest prawda."
|
|
|
|
Pojawił się ktoś inny i spotkałam się z bólem odrzucenia. Właśnie wtedy poczułam się niechciana i niepotrzebna, za mało dobra i wystarczająca, by móc tak po prostu być. To zabolało i boli nadal. Dopiero po jakimś czasie znalazłam odpowiednie określenie tego: miłość nieodwzajemniona, taka, która rani jak cholera, taka, która zabiera wszystko. [ yezoo ]
|
|
|
“To niesamowite, że można przez jakiś czas rozmawiać z kimś non stop i nagle zamilknąć z dnia na dzień, by już więcej się nie odezwać."
|
|
|
Ciągnie Nas do skurwysynów,tych przesiąkniętych chamstwem, ignorancją i ogromnym mniemaniem o sobie. tych, którzy nie oddzwaniają i nie odpowiadają na smsy. upokarzają na każdym kroku,a ty jak głupia dalej do Niego wracać.Chcesz zapomnieć,znienawidzić,lecz nie potrafisz,jesteś słaba,krucha.rozrywa Ci serce na miliony kawałków, gdy po raz kolejny mówi do Ciebie "mam wyjebane na Ciebie",a Ciebie ciągnie do niego nadal.../wyj3bane
|
|
|
"Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach. A potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się oswoić."- Antoine de Saint-Exupery
|
|
|
wiesz jestem zimną suką bez uczuć,nauczyłam się od najlepszych.byłeś dobry nauczycielem w tej dziedzinie, jeden z przedstawicieli płci męskiej który nauczył mnie chamstwa,kłamstwa i bólu.Przez jednego frajera przestałam wierzyć w słowo 'miłość',każdego faceta traktuje jak lalkę pobawię się i rzucam w kąt taka kolej rzeczy./wyj3bane
|
|
|
|
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
|
|
|
|
To wszystko powraca. Ból pojawia się ze zdwojoną siłą, wspomnienia kumulują się w głowie. Wmawiałaś sobie, że On jest zły, że trzeba zapomnieć, że najlepszym wyjściem będzie oddalić się, odejść, poddać. A teraz stoisz tam i Go widzisz, i znów na nowo umierasz. Serce coraz bardziej się rozpędza, ręce zaczynają drżeć, otwierasz usta, jakbyś chciała Mu coś powiedzieć, chociażby krótkie "kocham" albo "tęsknię". Patrzysz na Niego i cierpisz. Wołasz Go w myślach. Pragniesz Jego rąk, ust, oczu. Twój cały misterny plan poszedł do diabła. To całe zapominanie, próba odkochania się, chciałaś niemożliwego. Kochasz Go, przyznaj. Powiedz to głośno, tylko nie Jemu. Przecież nie jesteś aż tak odważna, prawda? [ yezoo ]
|
|
|
Gdybym miała się cofnąć parę lat wstecz nigdy bym nie przypuszczała że moje życie tak się zmieni. Znalazłam swoja prawdziwą miłość, która jest dla mnie wszystkim,zauważyłam moich rodziców którzy mnie kochają i wspierają ,którym aż tyle wyżądziłam krzywdy przez moje zachowanie,a co najważniejsze doceniłam osoby które były dla mnie niczym ,odrzucałam ich a oni i tak się nie poddali i byli przy mnie za to nazywam ich swoimi przyjaciółmi, bo oni mnie nie zostawiali w trudnych chwilach w moim życiu dziękuje wam za to że jesteście ./wyj3bane.
|
|
|
|