|
wyimagiinowana_milosc.moblo.pl
. Ej mała nie płacz. rób wszystko pij pal klnij wal pięścią o ścianę gryź wargi z bólu ale nie płacz. nie pozwól zaszklić się oczom pokaż że potrafisz być s
|
|
|
. Ej, mała - nie płacz. rób wszystko - pij, pal, klnij, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu - ale nie płacz. nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż, że potrafisz być silna.
|
|
|
- co robisz ? – uczę się na pamięć pewnych słów . – tak ? a jakich ? i w ogóle , po co ? zasłoniłam ręką kartkę w zeszycie , lecz wiedziałam , że przyjaciółka i tak nie da za wygraną . podniosłam zeszyt tak , żeby mogła zobaczyć i zamknęłam oczy . " nie kocham go " . przeczytawszy to , tylko się zaśmiała i wzięła do ręki długopis skreślając słowo " nie " . - kochasz . – uśmiechnęła się a ja wiedziałam , że jak zwykle ma rację
|
|
|
Siedziała cicho na parapecie spoglądając na telefon. Może dziś napisze. Nagle dostaje sms, patrzy na ekran: '' Nowa wiadomość od: On < / 3.'' Z lekkim uśmiechem odczytuje wiadomość .. napisał '' Moja :*** ''Ze szczęścia nie potrafiła powstrzymać łez..Nagle drugi sms '' Wybacz, to nie do Ciebie. ''
|
|
|
chodź. na herbatę. na kawę. na papierosa. na film. na łóżko. na ciastko. na kanapkę. na kakao. na czekoladę. na pocałunek. na przytulanie. na mnie. na seks. na ciało. na muzykę. na deszcz. na spacer. na śnieg. na rower. na zdjęcia. na chwilę. na minutę. na godzinę. na zawsze.
|
|
|
Kolejny papieros, kolejne zaciągnięcia jedno za drugim , kolejno wymieniane powody dlaczego tak bardzo go nienawidzę a między oddechami ciche westchnienia miłości.
|
|
|
Szła jezdnią nie zważając na rozpędzone pojazdy i na sygnalizację świetlną. - uważaj tramwaj - krzyknął. Żadna nowość pomyślała. - Codzienni rozjeżdża mnie tramwaj twojej obojętności . - odparła. - Słucham ? - zapytał. - Nie nic , zamyśliłam się . - Pewnie się zakochałaś - dodał zawadiacko. - W tobie głuptasie - szepnęła - Proszę ? - mówię " Kto Wie Głuptasie " . Założyła słuchawki i przeszła przez przejście dla pieszych. On jeszcze przez chwilę stał i się uśmiechał.
|
|
|
Pokłóciliśmy się . krzyczałam , że to wszystko nie ma sensu , ta cała zabawa w bycie razem . mówiłeś , że damy radę , że przetrwamy wszystko . wtedy powiedziałam szeptem , cała zapłakana , że to tak , jakbym cię poprosiła o gadającego słonia - nierealne , i wybiegłam . wieczorem , leżałam na kanapie , skacząc po kanałach . usłyszałam dzwonek do drzwi . - pizza - pomyślałam . - wreszcie . podeszłam do drzwi i cię zobaczyłam . trzymałeś w ręku pluszowego słonia . nacisnąłeś na guzik i słoń zaczął nawijać . - objeździłem każdy sklep w mieście , więc jak teraz sobie zażyczysz gadającego lemura to się zabije - powiedziałeś , a ja uśmiechnęłam się , wciągając cię do środka .
|
|
|
ogarnąć się w 15 minut i wyglądać cudownie, wziąć ostatni, duży gryz tosta z dżemem,
dać szybkiego buziaka facetowi marzeń z plakatu, wybiec z domu na ulicę,
spędzić dzień w pracy, którą będę uwielbiać i wrócić do ciepłego, przytulnego domu.
przytulić najsłodszego kota, walnąć się na kanapę włączając telewizor, złapać telefon i odczytać:
zaraz będę, wychodzimy do kina skarbie. tak, właśnie tego chcę za 10 lat..
|
|
|
Zamknij się i posłuchaj!Dasz radę, masz siłę, dużo siły, jesteś kobietą!
To Ty masz cudowne oczy i najpiękniejszy uśmiech, którym możesz zdobyć każdego.
To On traci na tym , że Cię zostawił, nie Ty!
|
|
|
Podejdź i powiedz mi tak po prostu, że nigdy nie zawróciłam Ci w głowie,
że nigdy o mnie nie myślałeś, że przez cały ten czas byłam Ci całkowicie obojętna,
że wciąż uśmiechałeś się sztucznie, oczekując na moją reakcję, powiedz,
że przez ten cały czas myliłam się,
mówiąc, że nie dam rady żyć bez Twojej obecności ! no powiedz to kurwa.
|
|
|
nawet nie wiesz jak chciałabym przytulic i powiedzieć jesteś tylko mój .
|
|
|
Tak, był czas kiedy uśmiech nie schodził mi z twarzy. gdy leżałam na łóżku, słuchając muzyki i
uśmiechając się sama do siebie. gdy, wybiegałam na deszcz w samej koszulce śmiejąc się i
skacząc po kałużach. gdy nie przesypiałam nocy, bo rzeczywistość była lepsza niż sen.
gdy uśmiechałam się do telefonu.
tak, byłam wtedy szczęśliwa. tak, wtedy był też On.
|
|
|
|