|
wyciagampozytywy.moblo.pl
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
|
|
|
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój.
|
|
|
Przepraszam, że się poddałam. Ale zrozum, że sama nie dam rady walczyć o nasze szczęście.
|
|
|
Gdy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś. / Pezet ♥
|
|
|
Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie, Choć z roku na rok, coraz mniej nas na tej liście. Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście, Jeszcze parę zwycięstw, razem będziemy na szczycie.
|
|
|
tuląc twarz w miękkiej poduszce, kryjąc się pod grubą kołdrą, chowała swój idealny świat w za dużej koszulce,ciesząc się swojego życia prostą formą.
|
|
|
Nie pytaj mnie czy to ma sens, podobno wszystko po coś jest.
|
|
|
Lepiej trzy razy stracić niż raz się wpierdolić.
|
|
|
Ile wersów musisz znać by raz spojrzeć na siebie? Ile grzechów kusi nas by świat spełnił marzenie?
|
|
|
Nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć, Nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć, sumienie da mi znać, popiół mam zawsze przy sobie i nie musisz mi pomagać, sam wysypię go na głowę.
|
|
|
A teraz dopiero widzę co to miłość. Nie są to kwiaty, drogie prezenty, wydawanie pieniędzy. Prawdziwa miłość oczekuje drobnych upominków. Mnie cieszy nawet głupi rzemyk, który kupiłam sobie z nim na walentynki. Zawsze, gdy spojrzę na rękę myślę o nim. Nie, stop. Zawszę myślę o nim. W szkole, stojąc w kolejce w sklepie, w autobusie, na ulicy. Wszędzie. To piękne, mieć kogoś, kto odwzajemnia twoje uczucie. Pierwsze spotkania i nieśmiałe rozmowy. Z nim tak szybko płynie czas. Uwielbiam jego spojrzenie, uśmiech, dotyk. Jest jedyny w swoim rodzaju. Co bym zrobiła gdyby odszedł? Nie wiem. Na pewno nie wyrzuciłabym go z serca. Dlaczego? Bo to on, bo to on dał mi szczęście, miłość, zadowolenie. Tak, to cholernie głupie, że można aż tak się zakochać. Kocham Cię, na zawsze. Ł ♥
|
|
|
Świat jest paskudnym miejscem, paskudnym przeklętym horrorem. Jest w nim tak dużo bólu, wiesz? Tak dużo...
|
|
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuje cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
|
|