|
Szczerze ? Dzisiaj znowu myślałam o śmierci, jak to jest. Czy wszyscy u góry się spotykają, czy rzeczywiście tam jest lepiej. Chciałabym zobaczyć minę osób,którzy zostawili mnie gdy najbardziej ich potrzebowałam. A rodzina ? Nawet by nie zauważyła, że mnie nie ma. To wszystko jest takie chore. Nic już nie chce się układać.Codzienne sprzeczki, kłótnie, wagary. Codziennie jest gorzej, codziennie coś się dzieje, ktoś odchodzi.. Nie, nie będę się ciąć, to bez sensu.. Wole od razu to zakończyć, jednym szybkim ruchem. Tak będzie lepiej.
|