|
Chociaż na zewnątrz wyglądam na opanowaną, to w środku emocje szaleją, walczą ze sobą i nie dają spokoju.
|
|
|
Bardzo żałuję tego, co wydarzyło się rok temu. To był największy błąd w moim życiu. On był największym błędem. Najgorsze jest to, że czasu nie cofnę i nic nie naprawię. Muszę ciągle uczyć się żyć, jakby to nigdy nie miało miejsca.
|
|
|
Gdybym wiedziała , że tak trudno będzie puścić Twoją rękę, nie dotknęłabym jej..
|
|
|
Tobie wystarczył jeden dzień aby zapomnieć. Zapomnieć wszystko co nas łączyło. Wymazałeś mnie z pamięci tak jak gumka ołówek, jak korektor długopis. Zapomniałeś, Ty potrafisz a ja nie..
|
|
|
Związek z nim nie tylko nauczył mnie, że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje. Dotarło do mnie, że lepiej się nie przyzwyczajać, nie przywiązywać, nie zapamiętywać. Najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane, tak bardzo jak tylko jest to możliwe.
|
|
|
Potrafisz tak nagle o Nim zapomnieć? Potrafisz zapomnieć o tym, że to On był Twoim prywatnym szczęściem? Że to właśnie podchodził do Ciebie i zamykał Cię w swoim uścisku? Trochę ciężko co nie?
|
|
|
kiedyś myślałam "o k..., jutro znowu poniedziałek, kolejny tydzień do przetrwania", a teraz myślę to samo o weekendzie kiedy wiem, że cię nie zobaczę. NA SZCZĘŚCIE weekendy są krótsze.
|
|
|
Ta prosta droga, którą trzeba było przebiec codziennie, myśląc, jak kolejny dzień przeżyć w piekle. Jak się zmierzyć z tym miejscem, by nie polec, dać rade.
|
|
|
Kiedy nie możesz znaleźć żadnego, dobrego rozwiązania i gdy życie rzuca Cię na kolana, nie zapominaj, że jesteś w idealnej pozycji do modlitwy .
|
|
|
Wyłączony telefon, niedostępny komunikator gg, muzyka i sny. Odcięcie od świata. - O czym Ty mówisz ? - O konsekwencjach miłości.
|
|
|
Wczoraj mówił mi o uczuciach i jakie to ważne, dzisiaj jest z inną.
|
|
|
odkąd się rozstaliśmy , nienawidzę swojego telefonu . najchętniej wypieprzyłabym go do kosza , wyrzuciła przez okno , spłukała w kiblu , rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków . jak długo on może milczeć ? przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie - potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu , chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły . w domu wyłączałam dźwięk , bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . teraz zwyczajnie o nim zapominam . kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki , żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny , a nie do wymieniania z tobą grubo ponad setek wiadomości , które mnie budziły , rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei , że pojawi się zbawienny komunikat ' masz 1 nieodebraną wiadomość
|
|
|
|