Uwielbiała to uczucie spełnienia, gdy była już na szczycie.
I to pragnienie że chce się więcej...
Ten wiatr, kiedy tam stała..
To powietrze. Wszystko było inne.
Było jej. Na chwilę. Tylko jej.
I nie tęskniła za nim.
Patrzyła. Przyglądała się I nic.
Minęło.?
Czy miłość może minąć.?
Chyba raczej to było chwilowe zatracenie się.
A jedyne czego żałowała to to że wtedy popłynęła z tym uczuciem...