Artystycznie rozpierdala mi się życie.
mam hardcorowy rozpierdol w psychice.
Różnica jest jedna ty pijesz i przypominasz sobie o mnie , ja pije żeby o tobie zapomniec.
To nie tak, że sie poddalam. Poprosty daje spokuj. Bo to nie ma żadnego sensu a niedługo nie bedzie mialo znaczenia.
Kolejny frajer który wyskoczyl mi ze swoim zajebistym kocham cie i mysli ze sie wzrusze?
Potrzebuje zmian najlepiej dóżych spektakularnych i z fajerwerkami. Może nadeszedl już czas by pogodzic sie z faktem że na wzajem robimy sobie w glowie nie potrzebny burdeli po prostu sie pożegnac
za malo odwagi by w prost cos powiedziec ale ambicja brala gore by zostawic to dla siebie ...woo.hoo.x3
|