Przygotowanie na TO trwa całe miesiące I przy tym takie.nie do opisania uczucie, gdy kładziesz się już na torach i czekasz na pociąg, który ma przyjechać, jak zawsze zgodnie z rozkładem.Czekanie wcale się nie przedłuża wręcz przyspiesza.Czujesz bicie serca,Słyszysz zbliżający się pociąg.dziuf, dziuf,..odbija się w twojej głowie i krzyczy:"nie rób tego!"Jednak nie umiesz powiedzieć:"stop, przestańcie!" Pociąg jest już blisko.Zamykasz oczy, żeby odpowiednio przywitać się ze śmiercią.Nie czujesz nic.Żadnego bólu.Myślisz sobie:"nie wygląda to tak, jak opisywali.Jest dużo gorzej."Nawet twoje całe życie nie przeleciało ci przed oczyma.Podnosisz powoli powieki, chcąc zobaczyć jak wygląda piekło. Siadasz i stwierdzasz,że..zaświaty są takie same, jak ziemia.Gdy widzisz w oddali ten pociąg, który miał cię przejechać, klniesz pod nosem i wstajesz.Nie te tory.Los znowu z tobą igrał chciał, byś przeżyła.Jakie to wspaniałe, że jednak nie my tak naprawdę decydujemy o naszej śmierci. / ciasteczkowy.
|