Nie szczęśliwa miłość jak życie na krawędzi
Nie przespane noce przez sfałszowane więzi
Nie wyciągnięte błędy z lekcji przynoszą efekt
W pewnym momencie zostaje tylko wspomnienie
Z pięknej bajki rodzi się dramat
Łzy płyną a gdy wyschną otwiera się rana
Po nim mocno boli jakbyś znalazła się w ogniu
Tego nie można zapomnieć choć Ci mówią weź to porzuć
Nie można wybaczyć tak jak głupie żarty
Bo gdy zwiążesz się z kimś pochłania Cię ten czar magii
Ważna strefa w które miłość ma rozkwitać
Byłam tam lecz on wszystko spieprzył
Dlaczego sama nie wiem być może kogoś poznał
Lecz zamiast porozmawiać zachował się jak gownasz
Nie powiedział słowa aż do czasu gdy wyszło
Że kocha inna i jest z nia blisko.
|