przez te kilka miesięcy próbowałam o nim zapomnieć. jakoś się nie udało. spotkałam go wczoraj na mieście i od tak zapytałam, czy mogę go przytulić. zdziwiłam się.. to już nie było to samo! to całe uczucie wyparowało w dziwnie, krótkim czasie. strasznie się cieszę, że tak wspaniale sobie z tym poradziłam.. i generalnie już tak nie tęsknie. tylko mimo wszystko kocham go za przeszłość. za te wszystkie chwile spędzone razem, śmianie się przez cały dzień z niczego, a nawet kłótnie-zwłaszcza te, kto kogo bardziej kocha. zawsze będziesz dla mnie KRZYSIEM-MISIEM
|