|
wiki1215.moblo.pl
Nie znam bólu jaki czuje się widząc ukochanego z inną ale znam cierpienie które odczuwasz widząc go martwego w trumnie.
|
|
|
Nie znam bólu jaki czuje się widząc ukochanego z inną , ale znam cierpienie które odczuwasz widząc go martwego w trumnie.
|
|
|
On- to koniec . Poszła nad Wisłe. płakała,krzyczała,piła, przeklinała. nie wyobrażała sobie bez Niego życia. On był jej życiem. dla niego codziennie wstawała z uśmiechem na twarzy z myślą, że żyje dla Niego. Nie wytrzymała tępa. gdy usłyszała dźwięk sygnału wiadomości rzuciła telefon do rzeki. nie miała dla kogo żyć. Wstała. podbiegła do brzegu. zacisnęła pięści, zatkała nos i rzuciła się do wody. ostatnia łza stoczyła się jej po policzku. Następnego dnia policja znalazła ciało dziewczyny. Zgon nastąpił około godziny 2. Były chłopak przyszedł do rodziców i powiedział: przepraszam. to mój brat pisał do swojej dziewczyny, że to koniec. Nie ja. Ja ją kocham. Wybuchł płaczem
|
|
|
Niekiedy mysle czemu na tym świecie jeszcze żyje. Przecież nie mam za duzo przyjacół , mam miłość swojego zycia, ale czasem siebie ranimy i wtedy mam dosyć wszystkiego. dlatego nie znam odpowiedzi na moje pytanie, które w trudnych chwilach mnie dopada w cemnym pokoju gdy oczy sa juz czerwone.
|
|
|
Każdego wieczoru od paru tygodni siadała na parapecie, uchylała okno, odpalała papierosa i patrzyła się w ciemną przestrzeń za oknem. o czym myślała? myślała o tym jakie życie jest nie sprawiedliwe
|
|
|
I co z tego, że płaczę po nocach w poduszkę, co z tego, że myślę o różnych rzeczach, co z tego, skoro nikt o tym nie wie i nigdy się nie dowie, bo na zewnątrz jestem całkiem normalną i szczęśliwą dziewczyną wkraczająca w dorosłe życie?
|
|
|
Leżała w Jego ramionach. Czuła jego zapach, bliskość, lekkie pocałunki, poczucie bezpieczeństwa. Czuła się szczęśliwa. A potem otworzyła oczy. Czar prysł.
|
|
|
Nieważne jak bardzo chciała zapomnieć, nic nie mogła poradzić na Jego uśmiech z wyrazem błogiej nieświadomości brązowych oczu, który posłał jej siedząc trzy miejsca dalej.
|
|
|
wzięła do ręki długopis. chciała stworzyć coś wyjątkowego. Patrzyła na kartkę, a widziała jego. nie, nie będzie o nim pisać, to śmieszne. ma dziwny uśmiech, smutne oczy i zaspany głos. On nie jest ciekawy. odłożyła długopis. zaparzyła herbatę. czemu wciąż krąży myślami wokół niego? poparzyła sobie wargi, te same, którymi chciała go dotknąć. "'mam sparaliżowane usta' jak w piosence" - westchnęła jakoś ciężko. dziś nic już nie napisze. dziś będzie się zastanawiała jak on smakuje. a jutro, 'jutro jest takie dalekie'- zanuciła i zdała sobie sprawę, że jej życie jest piosenką. zostawiła niedopita herbatę i poszła rozczesać włosy, których kolor on tak lubił
|
|
|
Przyśniło mi się, że jesteśmy razem na spacerze, idziemy milcząc, trzymamy się za ręce. W pewnym momencie zatrzymujesz się i mówisz, że mnie kochasz. Nagle się budzę. Zamiast trzymać Ciebie za rękę tulę pluszowego miśka i nie słyszę Twojego głosu, tylko jakieś krzyki zza okna.
|
|
|
W Twoich ramionach czułam się taka ważna i taka bezpieczna.
|
|
|
Mój fioletowy sweter nadal pachnie Twoimi perfumami, wiesz?
|
|
|
Zastanawia mnie ile rzeczy mówisz o mnie za moimi plecami. Nie lepiej jest tak po prostu podejść i powiedzieć to po prostu w twarz? Ach tak, przecież Ty jesteś tchórzem.
|
|
|
|