Zmarznięta czekała na przystanku, zastanawiała się czy do niego się odezwać. Niepewnie wybrała jego numer i po chwili rozłączyła się. Czekała dalej. Ręce w kieszeni miała i telefon też. Po chwili czuje w ręce wibracje. Spojrzała - to było on. Dalej jest mi zimno.... - pomyślała dziewczyna.
|