 |
whiteflow.moblo.pl
często problemy nie przychodzą bez niczyjej pomocy.
|
|
 |
często problemy nie przychodzą bez niczyjej pomocy.
|
|
 |
- Któregoś dnia Hiacynt mnie pokocha. - Pokocha, polubi, poszanuje, albo puści korzeń w parapet. - Myślisz, że przebije się do kaloryfera?
|
|
 |
- Zjedzmy te łazanki. - Nie zagrzałam. - Okłamałaś mnie, mówiłaś, że są ciepłe! - Zjedzmy tapicerkę. - Tapicerka szkodzi mi na nerki, rzygam nią na prawo i lewo
|
|
 |
Poproszę o symboliczne oklaski łechcącemu o próżność
|
|
 |
- Tajlor, słuchaj, chyba się zakochałem. - W kim? - W Hiacyncie. - Słuchaj Dorn, masz psa, rodzinę, stół do ping ponga i mówisz, że kochasz się w kwiatku doniczkowym?
|
|
 |
Wiem, że dałam ci kosza, więc wygłoszę tę jebaną formułkę. Bądźmy przyjaciółmi
|
|
 |
- Ile jest 4 razy 2? - Nie wiem, milion, trzy.. - Wiesz, tak tylko pytam, może poszlibyśmy na kawkę. - Nie piję kawy, mam po niej lęki.
|
|
 |
- Dlaczego Ridż może bezkarnie wypasać wielbłądy przy osiedlowym śmietniku? - Ridż po prostu dba o wielbłądy karmiąc je resztkami ze śmietników. - Niech spierdala z nimi do Egiptu.
|
|
 |
w walce z nijakością mało kto z życiem uszedł
|
|
 |
kiedyś wyjdzie ci coś więcej niż wyciskacz łez.
|
|
|
|