|
whitedove.moblo.pl
ideal.
|
|
|
Cicho przyznaję, że dzisiejszego dnia nie mam dobrego humoru. Dlaczego? Może dlatego, że poranna herbata była za słodka, albo że kierowca w autobusie nie włączył rano ogrzewania? A może dlatego, że gdzieś zgubiłam coś o czym jeszcze nie wiem, albo że zwyczajnie w świecie tęsknie? Nieważne. W każdym bądź razie nie potrafię się na niczym skupić. Tak jakbym myślami była gdzie indziej. Staram się uciec od rzeczywistości? Owszem tak. A ludzie mówią, że tak się nie da. Gówno prawda, wszystko się da.
|
|
|
Mimo niepowodzeń i porażek, które za każdym razem przybierają na sile, ja ciągle wierzę, że istnieje gdzieś porządny mężczyzna, któremu będzie na mnie zależało. Który pokocha mnie taką jaka jestem, który przystosuje się do mojego powolnego otwierania się, który polubi drzemiące we mnie dziecko. Taki mężczyzna, który NIE zwątpi tuż przed metą i nie pozostawi po sobie wielkiego rowu smutku.
|
|
|
chodź, zaczaruj mój świat. no proszę.
|
|
|
nawet nie wiesz, jak tą swoją obojętnością spieprzyłeś mi życie.
|
|
|
nie będę się łudzić. on już pewnie zapomniał jak mam na imię.
|
|
|
Do ślubu pójdę w takiej sukni, że będziesz żałował, że to nie Ty jesteś panem młodym.
|
|
|
a może to na tym właśnie polega? Ty musisz przestać kochać żeby jemu zaczęło zależeć.
|
|
|
a wieczorami, namiętnie wtulam się w poduszkę. oszukuję własną podświadomość, że to Ty leżysz obok.
|
|
|
zużywając chusteczkę za chusteczką. rzucając prymitywnie każdym przedmiotem o ścianę, z rozmazanym tuszem i drżącymi dłońmi. przepełniona zirytowaniem krzyczysz do własnych kanalików łzowych; 'jeszcze Wam, kurwa mało?!'
|
|
|
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
|
|