 |
weelka.moblo.pl
Czekam na łzy. Lecz nie smutku a szczęścia.
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
Czekam na łzy. Lecz nie smutku, a szczęścia.
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
Noszę w kieszeni śmierć, pieszczę ją między palcami, wygładzam czułe punkty.
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
Jeśli patrzy się razem w górę, niebo się przybliża.
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
Siedzę na ławce, sięgam głową chmur, a niebo jest gładkie i nie ma w nim dziur.
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
- Gdy spotykam ich razem ...Trzymających się za rękę, uśmiecham się i udaje ,że jestem szczęśliwa .
- Udajesz.?
- Tak. Jak mam być szczęśliwa ,gdy widzę moją miłość z inna.?
-Ale on Cię zostawił ..Nie pamiętasz.?! Z nią zrobi tak samo , jak z każda kolejną .
-Pamiętam . Trudno by było zapomnieć o tylu nie przespanych nocach ... Jednak miłość wszystko zasłania ... Nie czuję do niego żalu ...
-Co ty mówisz.?! -Kocham go .. I zawsze będę... Nawet jeśli on będzie z inna , ja nie przestane darzyć go tym uczuciem .. Będę na niego wiecznie czekać...
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
Też masz tak, że czekasz na coś, w co właściwie nie wierzysz?
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
Stojąc pod scianą czuję że coś jest nie tak, cztery ściany powinniśmy podpierać razem
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
bywa, że najgorsza z możliwych opcji okazuje się być dla nas najlepszą, niezależnie co inni o tym myślą.
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
a serca nie lubią cierpieć ..
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
Kolejny mężczyzna jej życia, okazał się skończonym sukinsynem. Nie płakała. Nie po raz kolejny. Nie miała czym. Jej łzy, zastąpił histeryczny śmiech, a nieprzespane noce, chodzeniem na terapię, w ramach wyleczenia się z naiwności.
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
Zakochać się mogła w wielu. Ale pokochać prawdziwie tylko jednego.
|
|
 |
weelka dodano: 27 sierpnia 2011 |
|
Nie chcę Cię. Twoich dużych, błyszczących, chłopięcych oczu. Nawet tych słodkich, czerwonych ust. Nawet serca, które pukało, kiedy byłam do Ciebie przytulona. Po co? Przecież i tak odejdziesz..
|
|
|
|