| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | wciazczekam.moblo.pl to nigdy nie będzie dla mnie proste. nigdy tego nie zapomnę. nawet za kilka lat  kiedy aktualna przyszłość  stanie się cieniem przeszłości   to wciąż będzie częścią mnie. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| to nigdy nie będzie dla mnie proste. nigdy tego nie zapomnę. nawet za kilka lat, kiedy aktualna przyszłość, stanie się cieniem przeszłości - to wciąż będzie częścią mnie. schowa się w którymś kącie, przypominając mi o sobie zapewne co jakiś czas. nie pozbędę się tego dnia, nie wyrzekając się ostatniego tchu. zachowam życie, zachowam i te kilka minut, które stały się stałym bywalcem w późne wieczory. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Być może pisząc to moje płuca wypełnia powietrze, którym kiedyś oddychałeś. Może nawet zdarzało nam się oddychać nim razem? |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| - hahaha, weeźciee. - no weźcie, bo Dagmara bulgocze zatokami! - za czym? O.o |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| czasami jeszcze słyszę jak wołasz mnie z jakiegoś zaginionego, odległego wybrzeża. słyszę jak delikatnie płaczesz za tym co było wcześniej. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| próbowaliśmy iść razem, ale noc stawała się coraz ciemniejsza. myślałam, że jesteś przy mnie ale kiedy wyciągnęłam rękę ciebie już nie było. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Bo mam do niego sentyment , ten pieprzony kurewski sentyment. I choćby zrobił mi najgorsze świństwo , choćby mijał mnie na ulicy bez słowa lub rzucając w moim kierunku zwykłe 'siema' mimo że zasługuję przecież na wiele więcej. I choćby zaczął spotykać się z moim najgorszym wrogiem , usunął mnie ze znajomych na fejsie . Nawet gdyby mnie znienawidził to ja nie będę potrafiła zrobić tego samego w stosunku do niego , bo on zawsze będzie dla mnie kimś ważnym i to się nie zmieni , tak , nienawidzę sentymentów |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| każdy może powiedzieć ci że jest szczęśliwy. że kocha życie, i wszystkich wokół. niektórzy powiedzą ci nawet że kochają poniedziałki, i matematykę. chemię i fizykę, ale nie powiedzą ci co robią kiedy się wszystko pieprzy z pierwszym lepszym napotkanym na drodze problemem. nie powiedzą, że sobie nie radzą i właśnie sięgają po kolejkę żeby choć na chwilę zapomnieć. nie powiedzą; 'nie ogarniam', tylko rzucą krótkie; 'dolej'. topią się w tym całym morzu zwanym życie, odbierając sobie ostatnie koło ratunkowe. bez żadnych zbędnych zastanowień czy próśb, o pomoc. nie ma wołania, i krótkiego; 'potrzebuję cię'. nie ma już nic |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Pamiętasz smak pierwszego papierosa i alkoholu? Było ohydne i gorzkie. Ale mimo wszystko brnąłeś w to dalej, bo dodawało energii i zawracało w głowie. Tak samo jest z pierwszą miłością. Musi być napełniona goryczą, co nie znaczy, że trzeba ją znienawidzić |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nie obiecuję sobie ani nikomu innemu, że będę silna, ani tym bardziej - że zapomnę, chociaż może czasem bym chciała. I to nie dlatego, że wiem, że nie dałabym rady, chociaż prawdopodobnie bym nie dała, ale dlatego, że to chore - zabierać sobie szczęście... bo przecież szczęście to On. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Kochała, to jak podchodził do niej powoli z tym swoim nonszalanckim uśmiechem. Uwielbiała, to jak najpierw ją do siebie mocno przytulał, tak mocno że czuła przez jego koszulką jak biło jego serce. Kochała, jak ją całował. A teraz nie ma go przy niej. Jego uśmiech i pocałunki pamięta, schowała w sercu i nie zapomni tych chwil nigdy, wiesz? |  |  
	                   
	                    |  |