|
w_malinowym_dzbanku.moblo.pl
Są chwile gdy wolałabym martwym widzieć Cię. Nie musiałabym się Tobą dzielić nie. Gdybym mogła schowałabym twoje oczy w mojej kieszeni żebyś nie mógł oglądać tych któ
|
|
|
Są chwile, gdy wolałabym martwym widzieć Cię. Nie musiałabym się Tobą dzielić, nie. Gdybym mogła schowałabym twoje oczy w mojej kieszeni, żebyś nie mógł oglądać tych, które są dla nas zagrożeniem.
|
|
|
I ja mam chwile filozoficznej zadumy. Staję sobie na moście nad Wisłą, od czasu do czasu spluwam na fale i myślę przy tym: Panta rei.
|
|
|
Pamiętasz ten moment, kiedy jako dziecko, w wieku koło siedmiu lat, malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? I wtedy przychodzi ten moment rozczarowania, kiedy nauczyciel mówi ci, że tak naprawdę niebo zajmuje cała wolną przestrzeń na rysunku. I to jest ta chwila, kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze, ponieważ zamalowywanie kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem.
|
|
|
Jest we mnie teraz coś, co w każdej chwili może wybuchnąć łzami.
|
|
|
Są chwile, gdy chciałoby się powiesić cały rodzaj ludzki i skończyć tę farsę.
|
|
|
Próbowała wolniej oddychać, zupełnie jakby dzięki temu ta chwila mogła trwać wiecznie.
|
|
|
Niezależnie od tego czy zapach jest miły czy nie, obejmowanie mężczyzn przypomina zwykle albo tulenie się do szympansa, albo do nagrobka... mężczyźni "pozwalają" ci się objąć bądź też próbują czym prędzej przeobrazić tę najrozkoszniejszą chwilę w orgię.
|
|
|
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
|
|
|
Jest jeden aspekt, pod którym zwierzęta przewyższają człowieka - ich łagodne, spokojne cieszenie się chwilą obecną.
|
|
|
Każdy przeciętny człowiek przeżywa chwile, w których chciałby przywdziać czarną maskę i rozpocząć swą rzeź.
|
|
|
Jeśli kiedykowiek nadejdzie taka chwila,że mnie zostawisz, a ja będę leżała na podłodze, doszczętnie mocząc dywan łzami, to proszę Cię , trzaśnij drzwiami tak kurewsko mocno, żeby spadł na mnie żyrandol i żebym już niczym więcej nie musiała się martwic...
|
|
|
Białym piórkiem zmysłowo gładził po jej udach. Ona patrzyła w jego magiczne zielone oczy i pragnęła by ta chwila trwała wiecznie. Byli dla siebie stworzeni. Wiedzieli, że to co ich łączy to nie zabawa, ale czas biegnie, nie będąc po ich stronie. Ich miłość z biegiem czasu wpadała w rutynę. Wyblakła jak marna farba...
|
|
|
|