Najpierw myślisz , że jest Twoim światem . Nie widzisz nic poza nim . Nie dopuszczasz do siebie myśli , że mógłby stać się kimś zupełnie obcym dla Ciebie . Później następuje etap gdy on sobie odpuszcza , ale dalej podtrzymuje Twoją nadzieję . Ty dalej sądzisz , że wszystko jest jak dawniej . W końcu zaczynasz zauważać , że coś się zmieniło , ale Twoja podświadomość nie przepuści chociażby małego impulsu , który mógłby potwierdzić najgorsze teorie . W końcu widzisz jak bardzo wasze relacje się zmieniły . Widzisz to bardzo przejrzyście , ale potrafisz wytłumaczyć sobie każde jego zachowanie . Później następuje moment rozczarowania , orientujesz się , że żadne Twoje wytłumaczenie się nie sprawdza , mimo to dalej wierzysz , że jeszcze jest szansa na powrót do przeszłości . Dopiero po kilu latach orientujesz się , że tak naprawdę miałaś go tylko przez chwilę , później miałaś tylko swoje wspomnienia , wyidealizowaną historię , której kurczowo się chwyciłaś i nie chciałaś puścić . / vvolf
|