|
vvhoyou.moblo.pl
tamtej nocy przyszedł zupełnie trzeźwy a mijając mnie w progu ruszył na piętro. przez dobre pół godziny zagadywał mnie byle czym pieprzył głupoty. w końcu podszedł do
|
|
|
tamtej nocy przyszedł zupełnie trzeźwy, a mijając mnie w progu, ruszył na piętro. przez dobre pół godziny zagadywał mnie byle czym, pieprzył głupoty. w końcu podszedł do okna i zastygł na moment. podeszłam, na co łzy w Jego oczach zabłysnęły blaskiem księżyca: 'już miałem brać do pyska czystą. poczułem, że Cię tracę'.
|
|
|
weź polej im za moje zdrowie albo posyp kreskę, bo już nie wiem co jest w modzie.
|
|
|
oficjalnie jesteś moim chłopakiem, a tak naprawdę sensem życia, najjaśniejszą gwiazdą na niebie.
|
|
|
już dawno pogodziłam się, że są kobiety o wiele lepsze ode mnie. nigdy nie będę miała figury top modelki, zawsze będę chorobliwie zazdrosna i nie mam dobrych manier. nie słucham muzyki klasycznej, tylko reggae. nie będę idealna, Kochanie
|
|
|
pierdolony mięsień w klatce piersiowej dyktuje mi warunki.
|
|
|
przepraszam, że często przeklinam, dużo palę i jestem kłótliwa. przepraszam, że nie jestem pierwszą lepszą, która wskoczy Ci do łóżka. przepraszam, że wciągnęłam Cię w tą znajomość, rozkochałam Cię do granic możliwości. przepraszam, że mi zależy. przepraszam, że nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. przepraszam, że kocham.
|
|
|
Wstań kiedy upadniesz. Pokaż że nie jesteś słaby. Nie pozwól się wykluczyć z życia, nie pozwól żeby ktoś cię skreślił.
|
|
|
Ostatnio każdy mój dzień jest taki sam, jebana rutyna, monotonność szarego życia.
|
|
|
Krążysz w mojej głowie, jesteś moją pierdoloną paranoją.
|
|
|
Jestem okropna wiem. Nieznośna. Hałaśliwa. Beznadziejna. Jestem pomyłką natury. Ja to wszystko kurwa wiem. I wiem że umrę sama bo nie znajdzie się taki niespełna rozumu żeby mnie pokochać na dłużej.
|
|
|
Rozwiązuję cudze problemy, ale swoich nie potrafię.. Beznadzieja i nic więcej. Może powinnam tak serio utożsamić się z Matką Teresą z Kalkuty.. Może powinnam zostać zakonnicą, jakimś starym babsztylem bez własnych perspektyw, bez postawionych przed sobą priorytetów. Nic nie powinno się liczyć jak ludzie i Bóg. Ha ! tak, jasne..
|
|
|
na wszystko przyjdzie czas, na wszystko będzie ta odpowiednia chwila.
|
|
|
|