|
vvhoyou.moblo.pl
Na kogo ja wyglądam? Na czarnoksiężnika z krainy Oz? Potrzebny ci umysł? Potrzebne ci serce? Śmiało bierz moje. Bierz wszystko co mam. A może wyglądam na kogoś gotowego
|
|
|
Na kogo ja wyglądam? Na czarnoksiężnika z krainy Oz? Potrzebny ci umysł? Potrzebne ci serce? Śmiało, bierz moje. Bierz wszystko, co mam. A może wyglądam na kogoś gotowego zjechać z klifu? Czego pewnie bym i spróbowała, gdybym miała pewność, że taki upadek mnie zabije.
|
|
|
Moje życie będzie idealne, będę skręcać jointy i krótko mówiąc, mieć wyjebane.
|
|
|
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń, rzygam na sztuczność uczuć.
|
|
|
Ludzie, którzy piją są dla mnie niczym... niczym bracia.
|
|
|
Najbardziej boli to, że tak nagle wszystko poszło się jebać.
|
|
|
pierdolić ten cały sentyment.
|
|
|
tęsknię za Tobą, choć nigdy nie byłeś mój i nigdy nie było nas.
|
|
|
i na dzień dzisiejszy nie mam usprawiedliwienia za moją głupią miłość.
|
|
|
Najczęściej poruszają nas słowa, które ktoś powiedział niechcący, mimochodem. Nie o tym myślał, nie o to mu chodziło, a to trafiło.
|
|
|
- Pij, pij. Będziesz łatwiejsza. -Ja jestem łatwa. To Ty jesteś ciotą.
|
|
|
wszedł do Jej mieszkania. miał klucz, który kiedyś podarowała Mu udowadniając swoją wielką ufność. w kuchni ujrzał kilka zbitych naczyń, które bezczynnie leżały na ziemi. na stole pudełka po pizzy i butelki wypitych Pepsi. szedł po schodach omijając cały ten bałagan który walił się z góry na dół. drzwi do jej pokoju były uchylone. przez szparkę wydobywał się dym z papierosa i głośne bity Pezeta. wszedł widząc jak jeden z papierosów sam wygasa w popielniczce, a Ona pali następnego stojąc gołymi stopami na chłodnych płytkach balkonu. podszedł obejmując Ją z całej siły. ' już widzisz, że sobie nie radzę? że każdy dzień jest cholerną męczarnią? że nawet rodzice wyjechali do dziadków zostawiając mnie z myślą " jak się zmienisz to daj znać " ? że nikt nie jest w stanie mi pomóc? że się staczam ? umieram,bez Ciebie. nie widzisz tego? '. zaśmiał się mierzwiąc Jej nagie ramię kilkudniowym zarostem, po czym wziął Ją na ręce szepcząc na ucho 'chodź, bo się przeziębisz, kocie'
|
|
|
Kochana, jeśli nie masz mózgu, to chociaż dziewictwo sobie zostaw.
|
|
|
|