Teraz patrze w monitor komputera wchodzę na stronę wymarzonej szkoły, wymarzonego profilu ale... nie ja się tam nie dostane ciągle mi to powtarzacie teraz już wiem że jestem do niczego patrząc się na adres szkoły łzy lecą mi ciurkiem już ich nie ukrywam stałam się słaba jak nikt inny zmieniam się ale wy tego nie zauważacie bo was to nie obchodzi co się ze mną dzieje , co się ze mną stanie chce wziąć do ręki żyletkę i przejechać nią z całych sił po żyłach żeby zapomnieć, żeby uciec od problemów ale brak mi na to odwagi wciąż mam tą cholerną malutką i cichutką nadzieję że się uda że osiągnę mój cel w życiu ze znajdę swoją przystań i uciszę te kretyńskie myśli że się nie uda że porażka to moje drugie imię
|