 |
victoriataktoja.moblo.pl
Najlepszy lek na zraniona miłość ? – Wódka.
|
|
 |
Najlepszy lek na zraniona miłość ? – Wódka.
|
|
 |
- twój ulubiony kolor ?
- zielony.
- bo jego oczy ?
- nie , bo marihuana.
|
|
 |
widać po oczach, że kochasz czasem tracić kontrolę .
|
|
 |
serce nie zdarte kolano, nie zagoi się.
|
|
 |
uwielbiam wpieprzać tosty z serem i pieczarkami i zapijać je mullermilkiem. i szczerze gdzieś mam fakt , że pomyślisz iż zapijanie grzybów mlekiem jest nienormalne. mój ból brzucha, nie Twój.
|
|
 |
nie było Cię pół roku a teraz wracasz i pytasz co u mnie ? co mam Ci powiedzieć ? że przez trzy miesiące po Twoim odejściu praktycznie nie wychodziłam z pokoju ? że chodziłam ciągle w dresie z chusteczkami z podkowami pod oczami i nie ogarniętymi włosami ? że nie spałam po nocach tylko szlochałam poduszkę ? że zniszczyłam wszystkie Twoje zdjęcia i wyrzuciłam miśki od Ciebie ? że codziennie wieczorem chodziłam pod Twój blok i patrzyłam w okno od Twojego pokoju sprawdzając czy przypadkiem nie wróciłeś ? że nawet odkurzając , jadąc autobusem czy myjąc włosy potrafiłam się rozpłakać ? że codziennie pisałam do Twojej siostry czy wróciłeś ? że po szkole spędzałam dwie godziny siedząc na naszej ławce w parku ? że gdy ktoś zupełnie obcy na ulicy wypowiedział Twoje imię ja przeklinałam pod nosem ocierając grube łzy z policzków ? że Cię nienawidzę czy mam ochotę Ci przyje.bać ? no co mam Ci ku.rwa powiedzieć ? bo chyba nie to , że nadal coś do Ciebie czuję ?
|
|
 |
najbardziej na świecie chciałabym, żeby niektóre osoby w końcu nauczyły się kur.wa definicji słowa przyjaźń.
|
|
 |
no to chłopcze teraz dojdziemy do porozumienia . nie obchodzi mnie to z jakimi wozisz sie teraz plastikami . ale upadles nisko , zbyt nisko . teraz mimo tej klotni odczytywalabym przynajmniej twoje wiadomosci . a teraz nawet na nie nie spojrze ... nacisne x w prawym gornym rogu . a jak ktos powie mi ze nie zyjesz to mimo calej milosci i wszytkich uczuc ktore do ciebie kierowalam zmusze sie do powiedzenia zwyklego aha .. bo teraz jesteś gleboko w dole juz cie nie widze, nie slysze ...
|
|
 |
- Dziwka.
- Ha! Byłam nazywana gorzej.
- Jak?
- Twoją dziewczyną
|
|
 |
a teraz wypijmy za błędy, za miłość bez wzajemności i za rozum na kolejny rok szkolny
|
|
 |
spadała. a myślała że się unosi
|
|
 |
przyszedł, narobił syfu, odszedł
|
|
|
|