|
vicia02.moblo.pl
Nie uznajesz żadnych wartości całe twoje życie to nihilizm cynizm sarkazm i orgazm. – We Francji mógłbyś zrobić z tego hasło wyborcze i wygrać. Woody Allen
|
|
|
"Nie uznajesz żadnych wartości, całe twoje życie to nihilizm, cynizm, sarkazm i orgazm.
– We Francji mógłbyś zrobić z tego hasło wyborcze i wygrać." - Woody Allen
|
|
|
"Inteligencja kobiety jest w jej urodzie; uroda mężczyzny jest w jego inteligencji"
hahah
|
|
|
Ciężki charakter, wiem, mam z natury Ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury...:)
|
|
|
Sny nie mówią nam o tym, co się zdarzy,
ale o tym, co dzieje się teraz.
Nie mówią przyszłości, ale odkrywają teraźniejszość,
dokładniej niż wielka myśl.
Twoje sny podpowiadają ci, kim jesteś, zwłaszcza po dniu,
który zamącił ci w głowie i zdruzgotał, zmuszając do obowiązków
i podporządkowania się regułom.
Życie na jawie pogrąża nas w niebycie, bowiem rozprasza nas
i każe patrzeć na innych.
Tylko sen odsłania nas takich, jacy jesteśmy naprawdę
|
|
|
"Żeby zniżyć się do Twojego poziomu
musiałbym się chyba kurwa położyć na ziemi"
|
|
|
Dlaczego kiedy kobieta przechodzi ze śmiechu w histeryczny płacz wszyscy twierdzą, że ma okres? Dlaczego nikt nie pomyśli, że tęsknota rozdziera jej wnętrze tak bardzo, że nie jest w stanie tego dłużej ukrywać?
|
|
|
'Co wieczór wpierdalasz się w moje myśli... naucz się kurwa pukać!
|
|
|
Moje uczucia się często zmieniają. Co teraz do Ciebie czuje.? Coś pomiędzy 'przytul’ a ‘wypierdalaj’..
|
|
|
Ogólnie jest zajebiście , tylko w szczegółach tkwi beznadzieja .
|
|
|
Bywało tak, że po prostu przestawałeś się odzywać. nie pojawiałeś się w szkole a gdy dzwoniłam wyłączałeś telefon. Pamiętam, że ostatnim razem napisałam Ci - nie rozumiem o co chodzi. kocham Cię, chcę być z Tobą! Chcesz to wszystko zniszczyć? na odpowiedź czekałam ponad pięć godzin. W dłoniach kurczowo ściskałam telefon z nadzieją, że może przeoczyłam Twoją wiadomość. w końcu odpisałeś, ciarki przeszły przez całe moje ciało, odczytałam :
- szczerze? Wszystko mi jedno.
|
|
|
W klasie cisza. Sprawdzam obecność: 1. Humor? - Nieobecny. 2. Radość? - Nie ma. Była kiedyś tam. 3. Smutek? - Jestem. 4. Miłość? - Jak zwykle śpi. 5. Przyjaźń? - Jestem, jestem. 6. Nadzieja? - Obecna, ale bardzo chora. 7. Wiara? - Jestem. 8. Uśmiech? - Ojj, nie chodzi już od kilku miesięcy. 9. Życie? - Już głupie, ale jestem. 10. Szczęście? - Było tylko raz w grudniu... Więcej się nie pojawiło.
|
|
|
Czasami mam wrażenie, że chcesz mnie zabić wzrokiem, ale zaraz ten wzrok zmienia się w kochający ten który tak uwielbiam. Wzrok którym wołasz mnie do siebie
|
|
|
|