|
vercoco.moblo.pl
To zdjęcie co dałaś mi się kurzy nie czyszczę.
|
|
|
To zdjęcie co dałaś mi, się kurzy - nie czyszczę.
|
|
|
Biegasz i krzyczysz.
Stoisz i milczysz.
Czas nas trzyma na smyczy.
|
|
|
Czasami czas nas mami.
I organiczna nas do granic.
Latami latamy za niczym...
|
|
|
Latami latamy na nic.
Wiem, i wciąż zabiegani- gdzieś.
A biegnąc staliśmy nie wyblakł cień.
Latami idziemy próżno
Wciąż żyjąc iluzją.
To oto marzeniami żyjemy.
Puść mą dłoń...
|
|
|
My zbudujemy piramidę z marzeń.
I otwórz oczy na świat, zwiedzimy go razem
|
|
|
Chodź, pokażę ci kolor mego szczęścia.
Dziś, pod palącym słońcem Śródmieścia
|
|
|
Wiesz? To takie dni zasługują na epilog.
Wiesz? Na takie dni postawisz swój ostatni bilon.
Takie dni są heroiną, ciężko schodzi,
ale daje paliwo, by pędzić dalej ósmą milą
|
|
|
I cały świat pójdzie spać, to wtedy ja,
zrobię wszystko, by nie skończył się zwyczajnie!
|
|
|
Brudny chodnik, kilkanaście kilometrów pod trampkami.
Najlepszy rzeczy w życiu mamy za nic, za darmo.
Nie wiesz? Masz serce pobrudzone czarną farbą.
Zbieram okruchy dnia, łączę wszystkie w całość.
Słońce świeci dzisiaj dla mnie jak co rano
|
|
|
All I want is to be free.
You be you let I'll be me.
Let me do what I feel inside
|
|
|
Ty może nie wiesz, lubię jak się śmiejesz,
ja wiem jedno to wszystko proste dla mnie nie jest.
Gdzie jest to coś, ty masz to coś a ja mam kłopot.
Chodzi o to, że mam po co życ dokąd ty jesteś obok.
Na razie minęliśmy się ze sobą, ale i tak
pamiętam każde słowo, nie było ich sporo
|
|
|
Może mogłoby być trochę inaczej.
Może mogłoby być trochę jak dawniej.
Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem.
I mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie,
ale znów jesteśmy gdzieś indziej na starcie
|
|
|
|