Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nasze serca są jak zmrok
nasze myśli są jak cień
nasze chwile są jak rok
nasze noce są jak dzień
nasze słowa są jak krew
nasze kroki są jak deszcz
nasze oczy są jak zew
nasze życie jest jak miecz
Jak mam powiedzieć to tobie
Że już nie kocham cię nie chce
Że kiedy patrzę na to jak jest
Już nie przechodzą mnie dreszcze
Już nie brakuje mi powietrza