|
velluto.moblo.pl
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc ale ona jest sprytniejsza wie ja
|
|
|
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.
|
|
|
aby zapomnieć usunęła całą skrzynkę odbiorczą. ówcześnie wszystko dokładnie kopiując, tak na wszelki wypadek, w razie tęsknoty
|
|
|
nie, ja go nie kochałam, moje serce też go nie wielbiło. tylko oczy coś dziwnie lubiły go za bardzo
|
|
|
ona - czekała, siedziała, na księcia czekała, czekała i czekała, myślała, marzyła, kochała, czekała i czekała, adoratorów odpychała, czekała i czekała, tęskniła, rozmyślała, nie spała, czekała i czekała, w końcu - co chciała uzyskała, przybył - martwa go przywitała, bo czekała, i czekała
|
|
|
Pisali ze sobą na gadu - kłócili się jak zawsze . Powiedziała że idzie do parku na pół godziny , i zeszła z gadu . Wyszła z domu , włożyła słuchawki do uszu . Czuła jak krople deszczu moczyły jej proste włosy , czuła jak zimno przechodziło przez całe ciało . Chodziła tak może z godzinę , ale straciła nadzieję że On domyśli się i przyjdzie pogadać z Nią na poważnie , usiadła na ławce i poczuła jak łzy ciekną jej po policzkach - zamkneła oczy . Siedziała tam tak z dziesięć minut słuchając piosenki która Go tak bardzo dla niej przypominała . Zamyślona z tysiąca myślami w głowie , poczuła jak ktoś otula ją ramieniem , Na jej twarzy pojawił się uśmiech , otworzyła oczy i zobaczyła swoją przyjaciółkę - przechodziła akurat obok . Widząc jej zmartwioną twarz popadła w jeszcze większą rozpacz . Przyjaciółka siedziała i przytulała , wiedziała że tak będzie lepiej …..
|
|
|
Byłam cała jego i on dobrze o tym wiedział . Ale wszystko pękło jak bańka mydlana taka największa, najpięniejsza, chyba każdy z nas lubił puszczać bańki? Z fascynacją patrzyliśmy jak fruną w górę, tak jak człowiek po swoje marzenia, lecz w najmniej niespodziewanym momenice pękały.
|
|
|
Gdy widzę twój uśmiech, to nie potrafię opanować swojego. Gdy napotykam twój wzrok, nie potrafię kontrolować mojego. To dziwna układanka, ale wszystko, co między nami, jest co najmniej dziwne.
|
|
|
Kiedy piszę do Ciebie, tzn, że tęsknie za Tobą, a kiedy nie piszę, tzn, że chcę abyś to Ty tęsknił za mną
|
|
|
Lubisz, gdy śpię nad ranem w Twoim łóżku,gdy na moich plecach wciąż widnieją ścieżki rysowane Twoimi palcami,gdy patrzysz na mnie zmęczonym i zaspanym jeszcze wzrokiem, wspominając wydarzenia minionej nocy
|
|
|
chciałabym po prostu usiąść i gapić się na Ciebie , bez żadnego pohamowania , bez żadnego limitu .
|
|
|
tak, tak kolego. przy Tobie wariuję ze szczęścia. ♥
|
|
|
chciałabym wrócić do tych chwil, kiedy moim największym zmartwieniem było czy zdąrzę na wieczorynkę .
|
|
|
|