|
uzaleznionna.moblo.pl
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów potem z większych rzeczy a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech
|
|
|
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
"Jeżeli facet na prawdę się zakocha, to jedna dziewczyna przysłoni
mu cały świat. Nie będzie chciał posmakować innych ust nawet w
marzeniach - te jedne mu wystarczą. Nie obejrzy się za inną, bo
najważniejsza dla niego będzie szła obok. każdego dnia będzie
ściskał dłoń dziewczyny tak, jakby ta miała mu zaraz uciec. Będzie
ją bronił nie pozwalając na zranienie w jakikolwiek sposób. Z jego
warg nie będzie schodziło czułe wyznanie, które będzie chciał
deklarować co dziesięć sekund. Przy najbliższej okazji nie zerwie
z niej bielizny. Będzie zastanawiał się czy dobrze zrobił subtelnie
zesuwając jej jedno ramiączko. Zakochany jest w stanie biec w
deszczu do oddalonego o kilka km sklepu, bo ukochanej akurat
zabrakło ciastek do ulubionej herbaty. Pójdzie z nią na zakupy,
obejrzy nawet komedię romantyczną i pobawi się z jej młodszą
siostrą. Taki facet, gdy go o to się poprosi, przytuli i będzie z
Tobą milczał zostawiając jedynie ślad swoich ust na Twoich włosach."
|
|
|
"Chroń ją, za każdym razem kiedy ktoś uderza w nią słowami , niszcząc jej wnętrze." - nie pamiętam czyje .
|
|
|
What doesn't kill you
It makes you stronger
|
|
|
zaufanie jest jedyną rzeczą która przeraża mnie bardziej niż zadania matematyczne,
zapomniałam co oznacza słowo d y s t a n s .
uwierzyłam w dobroć i bezinteresowność ludzką,
własne zasady i poglądy przestały się liczyć.
|
|
|
Już wyrosłam z marzeń o tańcu w deszczu, z różową wstążką we włosach, która może się okazać się czarna.
|
|
|
ty wziąłbyś mnie za rękę i pokazał, że zrozumieć można z pewnej odległości. bezpiecznie, bez lęku.
|
|
|
Sen, każdy sen, jest jak psychoza. Ze wszystkim, co do niej pomieszaniem zmysłów, szaleństwem, absurdem. Taka krótkotrwała psychoza. Nieszkodliwa, wprowadzana za zgodą i kończona z własnej woli poprzez przebudzenie. Oczyszczająca.
|
|
|
To ślepa uliczka bez wyjść awaryjnych, ogrodzona za wszystkich stron, pilnowana przez strażników życia.
|
|
|
|