|
uwierzwemnie.moblo.pl
Wiem tylko że przez pół dnia snuję się z kąta w kąt. Drugie pół pałam chęcią zabicia go a resztę poświęcam na fantazjowaniu że wraca do mnie błagając o wybaczenie. Wte
|
|
|
Wiem tylko, że przez pół dnia snuję się z kąta w kąt. Drugie pół pałam chęcią zabicia go, a resztę poświęcam na fantazjowaniu, że wraca do mnie błagając o wybaczenie. Wtedy ja mu wybaczam, ale musi znieść wyrafinowane tortury. Naprawdę wyrafinowane. Stwierdzam oficjalnie: SIĘGNĘŁAM DNA.
|
|
|
Upijała się, żeby przypomnieć sobie moment w którym ją
kochał. W stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał..
|
|
|
Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból.
|
|
|
Za nic nie chciałabym raz jeszcze przejść przez to, co przeżyłam w ciągu minionych tygodni, ale musiałam przyznać, że dzięki nim doceniłam to co mam jeszcze bardziej niż przedtem.
|
|
|
- Jak Pani sypia?
- Różnie.
- To znaczy jak?
- Nie mogę zasnąć, nie mogę się obudzić.
|
|
|
Jeżeli podasz mi receptę na utratę pamięci, obiecuję że o wszystkim zapomnę.
|
|
|
Daję to chcę coś brać w zamian, ja też mam wady piękna
Jeśli mnie oszukasz, suko bądź przeklęta.
|
|
|
"Próbowała o nim zapomnieć, ale było to raczej oszukiwanie samej siebie. Tak na prawdę, tęskniła za nim każdym kawałkiem swojego ciała, każdą cząsteczką duszy, a każdy jej oddech był jak błaganie by wrócił. Serce, choć złamane na drobne kawałeczki, nadal biło dla niego. Żyła, choć wydawało jej się to niemożliwe. Zachowała funkcje życiowe, ale była jak cień siebie samej."
|
|
|
Miałeś tak kiedyś?
Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon,
ciągle odblokowując klawiaturę - a nóż,może jest sms,
może nie było słychać dźwięku...
Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi,
choć wiesz,że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może..
może dziś, może właśnie w tym tłumie.. że może..
Ach,miałeś tak?
Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej,
chociaż doskonale wiesz,że jest ona pozbawiona sensu....
Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak,
więc proszę nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
|
Wiele razy znikała, rozpływała się, uciekała od szarego życia. Uciekała od szkoły, chorych znajomych i zaborczych chłopców, którzy chcieli zdobyć jej serce. Czekała na niego, tego, który zaakceptuję ją taką jaką jest, który nie będzie chciał nic w niej zmieniać. No może jedno, wypełni jej serce miłością.
|
|
|
Tak ciężko jest płakać czując na sobie czyjeś spojrzenie, zwłaszcza jeśli przed tą osobą chce się ukryć łzy.
|
|
|
Niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno. Machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze. Przecież kazał jej być dzielną.
|
|
|
|