Idąc przed siebie w kółko powtarzałam na głos : Jest dobrze, Jest zajebiście ! .Wymawiając te słowa, czułam jak łzy spływają mi po policzku - wiedziałam, że wcale nie jest dobrze . Roztrzęsiona wyciągłam papierosa , odpaliłam i zaciągałam się do utraty tchu . Serce chciało wyskoczyć z klatki piersiowej, tak bardzo było mi źle, tak mocno czułam się zraniona . Paląc fajke za fajką wykrzyczałam z całych sił : Przecież miałeś być zawsze !!! . Szukając wyjaśnień, pogubiłam się w tym całym syfie . Przecież tak cholernie mocno Cię Kocham , dlaczego nagle wszystko się zjebało ? Dlaczego to tak boli ? Chyba nie ma odpowiedzi na te pytania . [ ubj ]
|