|
upita_miloscia.moblo.pl
Boję się. To dowód że kochasz życie.
|
|
|
- Boję się. - To dowód, że kochasz życie.
|
|
|
-Dlaczego przyszedłeś.? -A jak myślisz.? -Masz rację..
za dużo powiedziałeś... -Ale to nie tak... Wybacz mi
-Nawet, gdy przyjdziesz do mnie 6 razy to i tak nie licz
na to.. -A 7.? -Zastanowię się.. ;)
|
|
|
czasem wydaje mi się, że na Ciebie nie zasługuję.
ale po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku,
że tak właściwie to ja Cie wcale nie mam..
|
|
|
' najważniejsza sztuka życia; uśmiechać się zawsze
i wszędzie, nie żałować tego co było, i nie bać się
tego co będzie '
|
|
|
' są takie błędy, których nie da się naprawić .
Są takie słowa, których nie da się cofnąć.
są takie łzy, których nie umiem powstrzymać.
są takie gesty, którym nie umiem sie oprzeć.
są takie pragnienia, które nie chcą umrzec.
jest takie uczucie, które nie chce zgasnąć.
chcę żyć pełnią życia, chcę coś w życiu osiągnąć.
chcę doceniać coś, za co inni oddaliby życie.
chcę się ciszyć każdą przeżytą chwilą,
nie żałować niczego - być sobą ' .
|
|
|
przepraszam, że czasami unikam odpowiedzenia Ci `cześć`, że nie patrzę Ci prosto w oczy, gdy z Tobą rozmawiam i wszelkie spotkania omijam szerokim łukiem. Ja po prostu nie chcę sobie robić nadziei. Nie mam zamiaru leczyć się z Ciebie całymi miesiącami, a później w ciągu kilku minut zmarnować tego, nad czym tak mocno pracowałam.
|
|
|
Dziwka to zawód. Kurwa to charakter. xd
|
|
|
` - Marnujesz tylko czas, nic z tego nie wyjdzie. A jeśli wyjdzie, to na ile ? Tydzień? Dwa? Warto tyle czasu dla jednego chłopaka ?. - mówili mi przyjaciele... - Warto, jeżeli się uda to dla jednego momentu, chwili z Nim warto.. - odpowiedziałam.
|
|
|
-Ej... Mała ile masz lat ? -Wystarczająco żeby powiedzieć ci "wal sie" !
|
|
|
dnia 32.13 o godzinie. 25:61:61 przyjdę do Cb i powiem, że Cię nie kocham. zauważ, że takiej daty ani godziny nigdy nie będzie ! ; *
|
|
|
schodziłam jak codzień po schodach , słuchając piosenki lecącej w słuchawkach . minęłam sklepik szkolny i nagle ktoś zaciągnął mnie w lukę pomiędzy szafkami . zobaczyłam Jego z łobuzerskim uśmiechem i tym piorunującym spojrzeniem . - co ty mi robisz ? . - wyciągając słuchawki z uszu próbowałam opanować emocje . niespodziewanie przybliżył się do mojej twarzy . - chciałem się przywitać . - nie przestawał się uśmiechać . - no cześć . - uniosłam jedną brew odwzajemniając uśmiech i próbowałam daremnie zabrać jego rękę , która cały czas trzymała moje ramię . - no ej . - zacisnął obydwie dłonie ma moich ramionach opierając mnie plecami o szafki i zagrodził sobą drogę . - buzi . - wręcz zarządał . - zagryzłam wargę po czym stając na palcach musnęłam jego wargi . - to takie trudne ? - jedną rękę położył mi na biodrze całując w miejsce za uchem . - zamknęłam oczy starając się równomiernie oddychać . . - nawet nie wiesz jak .. - szepnęłam / to tak jak to na dole nie pamiętam kogo ;)
|
|
|
|