Miłość po co ona nam.?
Rozwala się jak zwiędły kwiat. Rani jak róża.
Wydobywa płacz jak cebula. Rozwiewa się jak wiatr.
Choć nie raz pobudza do życia nas. // unosogno
a osobiscie moge stwierdzic brak dotyku twoich ust, zapachu perfum, słodkich komplementow,czułych pomocnych słow ktore stawialy mnie na nogi gdy bylo zle //unosogno