i co z tego, że ryczę po nocach w poduszkę, co z tego, że myślę o różnych rzeczach, co z tego, skoro nikt o tym nie wie i nigdy się nie dowie, bo na zewnątrz jestem całkiem normalną i szczęśliwą dziewczyną wkraczająca w życie? / lovechuck
gdyby był taki dzień w moim życiu, że mogłabym robić co tylko chcę i nie odbiło by się to na moim dotychczasowym życiu - to jarałabym trawę, uchlała się i kazała ci mnie pierdolić do nieprzytomności :D