|
undone.moblo.pl
I on tak szeptał mi to do ucha a ja ze łzami w oczach zakochiwałam się w nim coraz bardziej. W takich momentach chciałam być dla niego wszystkim. Różańcem i ladaczni
|
|
|
"I on tak szeptał mi to do ucha, a ja ze łzami w oczach zakochiwałam się w nim coraz bardziej. W takich momentach chciałam być dla niego wszystkim. Różańcem i ladacznicą. I nigdy go nie zawieść lub rozczarować."
|
|
|
Wiem że czekasz że stoisz
Boisz się że nie przyjdę, że to był tylko żart
Nie, nie żartuję, bardzo tęsknię i czuję
Że bez ciebie umieram, powietrza mi brak ..
|
|
|
I gdy tak myślę, to tak rozpaczliwie tęsknię za Tobą, że chce mi się płakać. I nie jestem pewien, czy z tego smutku, że tak tęsknię, czy z tej radości, że mogę tęsknić.
|
|
|
Jest mi ciepło kiedy mam 4 ręce i 4 nogi. ;*
|
|
|
starość nie radość,młodość nie trzeźwość.
|
|
|
bo dziś potrzebuję drinka i mężczyzny.
|
|
|
" I kiedy myślę o Tobie to jest tak... tak, że usta same układają się w uśmiechu.
I wydaje mi się, że to dodaje mi sił, wiesz? Ta świadomość, że jesteś .
Nie potrafię tego wyjaśnić... to jak...
jak zawsze kiedy na mnie patrzysz, tym swoim spojrzeniem zarezerwowanym tylko dla mnie , to wtedy dzień staje się od razu lepszy.
Rozumiesz? "
|
|
|
"Jeśli będzie Ci dane
żyć sto lat,
to ja chciałbym żyć
sto lat minus jeden dzień,
abym nie musiał żyć ani jednego
dnia bez Ciebie. "
Puchatek
|
|
|
Obiecałaś, że przyjdziesz o dziesiątej. Umierałam z niepokoju.
To tylko siedem minut.
Chciałabyś umierać przez całe siedem minut? Nawet wisielec męczy się krócej.
|
|
|
"...nawet jeśli to pretekst,jest to wiecej niż pretekst, postanowiłam że po prostu tam wejdę, nie powiem słowa, pójde tylko do sypialni, wezme ksiażkę i wyjdę, nawet na niego nie spojrze,
ale stojąc na mrocznych schodach, poczułam, ze oczy bola mnie z pragnienia, zeby go zobaczyć, a kiedy otworzył drzwi , ciało rozbolało mnie z miłosci do niego, miłości, litosci, zalu i tesknoty za nim..."
|
|
|
przyjaciele to ludzie. którzy pytają jak minął dzień, którzy podają Ci paczkę chusteczek gdy płaczesz, którzy o północy wpuszczają Cie do swojego mieszkania, pija z Tobą wódkę a potem ścielą dla Ciebie łóżko na nocleg, którzy przed podróżą mówią Ci \"Uważaj na siebie\" którzy o 2 nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu i słuchają jak przeklinasz życie...
|
|
|
"Kiedyś nauczysz się dostrzegać subtelną różnicę
między trzymaniem się za ręce a połączeniem dusz,
I dowiesz się, że miłość to nie tylko pożądanie,
a przebywanie w czyimś towarzystwie nie oznacza bezpieczeństwa.
I zaczniesz zdawać sobie sprawę,
że pocałunki nie są przypieczętowaniem umowy na całe życie, a prezenty nie są obietnicami,
A potem zaczniesz akceptować swoje porażki
i znosić je z podniesioną głową, otwartymi oczami i wdziękiem osoby dorosłej, a nie żalem i gniewem dziecka,
I nauczysz się kroczyć drogami własnej codzienności, ponieważ jutro jest zbyt niepewne, by coś na nim budować.
Po pewnym czasie przekonasz się, że nawet rozkoszne ciepło słońca parzy skórę, gdy zbyt długo zażywasz.
Zasadź więc własny ogród i przystrój swą duszę,
zamiast czekać, aż ktoś przyniesie ci kwiaty.
I przekonaj się, że naprawdę potrafisz wiele znieść...
Że naprawdę jesteś silny,
I że masz swoją wartość... "
Veronica A. Shoffstall, "Kiedyś"
|
|
|
|