|
umciaary.moblo.pl
Na ekranie telefonu przykleiłam karteczkę na której napisałam sobie czarnym markerem NIE PISZ DO NIEGO KURWA ! Andzia
|
|
|
Na ekranie telefonu przykleiłam karteczkę , na której napisałam sobie czarnym markerem " NIE PISZ DO NIEGO , KURWA ! " // Andzia
|
|
|
Nie potrafię powiedzieć Ci "będzie dobrze" - bo doskonale wiem, że to najgłupsze słowa na świecie; jedyne co mogę to być blisko Ciebie i dać Ci tę pewność, że zawsze możesz na mnie liczyć. // Andzia
|
|
|
, i skoczyć pod rozpędzony pociąg.. ale tu kurwa nie ma pociągów w okolicy !. // Andzia
|
|
|
- Wiesz, z nami koniec (nie chce Cie starcić) - Pfff... i bardzo dobrze, miałam Cie juz dosyc! (Proszę nie odchodz, potrzebuje Cie!) - To świetnie, przynajmniej nie bedziemy tesknic (Kurde, nie wyobrazam sobie życia bez Cb!)- No i mam to w dupie. (Tesknie za Tb, nawet jak nie ma Cie przy mnie 5 min.. a teraz co?!)- No i mozesz usunac moj numer (mam nadzieje, ze jeszcze napiszesz wkrotce!)- Zrobie to z przyjemnością (Głupia... Przeciez znam go na pamiec.!)- Chce zebys wiedziala , ze tak na prawde nigdy Ci nie lubiłem. (Ale kochalem , kocham i bede kochal szalenie!)- To u Cb tak jak u mnie? Fajnie. ( [CENZURA] mać! Nikogo bardziej nie kochałam.!)- Pa! (nie pozwol mi odejsc.!)- Narka! (Nie odchodz...). ; ***< 3. // Andzia
|
|
|
Idź na randkę w rozciągniętych jeansach. Jeśli facet polubi Cię w spodniach, pokocha w sukience. // Andzia
|
|
|
.`Wiesz co , zemsta jest słodka .Po tym wszystkim co mi zrobiłeś pokażę Ci na ile mnie stać i do jakiego stanu mogę Cię doprowadzić, zniszczę Cię i potraktuję jak śmiecia. Może wtedy docenisz czym jest życie i czym są uczucia . Ty ich nie masz i bawisz się uczuciami innych , bo n nic więcej Cię nie stać. Mogę założyć się o to że zmienisz się kiedy ktoś w końcu się Tobą zabawi . // Andzia
|
|
|
I znowu się zawodzę na Tobie, nienawidzę. Unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu, a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. Cicho płaczę i wspominam znowu, jak było kiedyś. A teraz gdy potrzebuje Twojej ręki na otarcie, łez boję się po nią sięgnąć, by się znów nie zawieść. // Andzia
|
|
|
Przepraszam , że nie jestem doskonała , że nie noszę metrowych szpilek , że jestem poddana nałogom i nie jestem dla Ciebie zbyt dobra . // Andzia
|
|
|
Nie wiedziała jak to wytłumaczyć. Podczas dnia, w świetle słonecznym tryskała energią, zarażała śmiechem. To ona pocieszała innych, mówiła że będzie dobrze. A gdy tylko słońce chowało się za horyzont, chęć do życia gasła. Radość wypalała się. Mina stopniowo smutniała. I nie tylko mina, bowiem cała jej dusza płakała, coś żałośnie w niej krzyczało. // Andzia
|
|
|
siedząc na huśtawce znów czułam się jak małe, pięcioletnie dziecko. Bez problemów, bez smutków, bez jakiegokolwiek powodu do załamania. Po prostu jak szczęśliwy, mały dzieciak, nieznający jeszcze życia. // Andzia
|
|
|
I znowu się zawodzę na Tobie, nienawidzę. Unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu, a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. Cicho płaczę i wspominam znowu, jak było kiedyś. A teraz gdy potrzebuje Twojej ręki na otarcie, łez boję się po nią sięgnąć, by się znów nie zawieść. // Andzia
|
|
|
|