-Czemu płaczesz? -Ja nie płaczę. -Jak to nie przecież widzę.. -Zdaje ci się. -Ej co jest? -No bo ja już tak nie mogę... znów będzie tak jak zwykle najpierw robisz wszystko żebym o tobie myślała a potem zostawiasz i się nie odzywasz. -Tym razem tak nie będzie.. Obiecuję.. Teraz znaczysz o wiele więcej. ;** /uczucie.bezgranicznosci
Wybiegła wieczorem z domu cała we łzach, po chwili dzwoni telefon : -Mała co robisz? -Nic daj mi spokój. A ty nie licząc na to, że cię spławiłam, przyjechałeś i przytuliłeś mnie najmocniej jak potrafisz.. /uczucie.bezgranicznosci