|
tymborkowoszalone.moblo.pl
Stała przy ścianie. Łzy swobodnie płynęły po jej policzkach. Myślała jaka głupia była. Jak mogła się w nim zakochać ? Przecież On w ogóle nie zwracał na nią uwagi. Dla
|
|
|
Stała przy ścianie. Łzy swobodnie płynęły po jej policzkach. Myślała, jaka głupia była. Jak mogła się w nim zakochać ? Przecież On w ogóle nie zwracał na nią uwagi. Dla Niego byli tylko przyjaciółmi. Ona pragnęła czegoś więcej. Łzy opadały na podłogę. Siadła przy ścianie i zamknęła oczy. Ktoś chwycił ją za rękę ; "- Hej. Nie płacz. Mała!". Chociaż nie chciała tego powiedzieć, odważyła się; "- Niby czemu mam nie płakać ? Może mam skakać z radości. Wiesz, przecież są lepsze ode mnie, ja jestem tylko głupią dziewczyną, która się w Tobie bezwzajemnie kocha... " , "-Kto powiedział, że bezwzajemnie ? " . Przytulił ją i wszystko jakby z nich spłynęło ♥
|
|
|
Wiesz ... czasami myślę sobie ; może On jednak mnie lubi, może coś kiedykolwiek czuł do mnie. Po czym siadam, analizuję to, co pomyślałam i stwierdzam ; nie, to była ironia!
|
|
|
Gdy jest szczęśliwa ma rozpuszczone włosy, gdy jest jej smutno wiąże je w kucyk, gdy o czymś myśli obgryza paznokcie, gdy myśli o Nim, ma łzy w oczach.
|
|
|
Jest mi cholernie ciężko patrzeć na Ciebie tak poprostu, jakby nigdy niczego pomiędzy nami nie było
|
|
|
Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzy...
|
|
|
a może na tym to własnie polega ? Ty musisz przestać kochać żeby jemu zaczęło zależeć.
|
|
|
`Dzwonisz do mnie od 4 nad ranem i głupio pytasz' co robisz ? ale za to Cie kocham , rób tak dalej . < 33 `
|
|
|
Pytasz czym jest dla mnie miłość? Ja milczę...nie myślę...ja wiem... to gra kiedy szkicujesz swe uczucia w sercu a ja jestem tak daleko nie czuję nic... za późno na rozważanie... za późno na szanse... za późno na przeprosiny.... za dużo było gniewu za duża ta odległość, by mówić o trwałości... smutno mówić żegnaji zacząć żyć od nowa...Ty nadal budujesz fundament bez zaprawy zaufania Nie wiesz, ze to próżnia,w której oboje się zagubiliśmy.
|
|
|
` Wtedy wydaje mi się, że chciałbyś mnie mieć. Tylko dla siebie. ` ♥
|
|
|
A ona z pasją, kopnęła dalej piłkę. I kiedy wszyscy pobiegli na drugą stronę boiska, przykucnęła, palcem rysując na ziemi serce i wypisując w nim jego imię.
|
|
|
Siedziała na drewnianej ławce na dworcu. Duży plecak i torba swobodnie leżały tuż przy jej nodze. Ze zdenerwowania obgryzała paznokcie, rozglądając się na boki. Co chwila spoglądała na telefon by zobaczyć, która godzina. Serce waliło jej niczym big ben o północy w Londynie. Przecież między nimi była tylko przyjaźń. Dlaczego tak się bała tego spotkania? Bo było pierwsze? Nie.. Bo wiedziała, że jeśli Go zobaczy, nigdy już się nie odkocha..
|
|
|
-Ona jest nienormalna. -Wiem. -To dlaczego się do Niej odzywasz?! -Bo jedyna się o mnie martwi.
|
|
|
|