|
tymbarkowaa14.moblo.pl
powiedziałaś że podoba ci się chłopak mojej koleżanki . napisałam więc do niej że ma konkurencje . spytała się o co chodzi . powiedziałam że jej podoba się Szymon .
|
|
|
powiedziałaś , że podoba ci się chłopak mojej koleżanki . napisałam więc do niej , że ma konkurencje . spytała się o co chodzi . powiedziałam , że jej podoba się Szymon . ona to rozpowiedziała . więc nie pierdol teraz że to moja wina, bo naprawiłam tą sprawę . więc za takie głupoty pierdol się ! i jeszcze powiedziałaś , że może za tydzień mi wybaczysz . za takie coś to dziękuje . BEZ ŁASKI ! ;/
|
|
|
` usmiechne sie ładnie i powiem spierdalaj. ` to się tyczy ciebie Brynda ! ; /
|
|
|
Zaczynamy. Pierwszy kieliszek za to,że tak nagle pojawił się w moim życiu. Drugi, za to, że sprawiał, że byłam przez chwile szczęśliwa. Trzeci za jego okrutną zdradę. Czwarty za tę szmatę. Piąty za dziesiątki nocy bez snu. Szósty za zaufanie, którym nie obdarzę już nikogo, na ciebie nie ciebie. Siódmy za przyjaciół którzy mnie opuścili. Ósmy za wiarę w siebie, której dziś brak. Dziewiąty… Kurwa flaszka się skończyła, a ja dopiero zaczęłam / i.need.you
|
|
|
jak kocha to wróci ... vs. jak kocha to poczeka ... / artystkazespalonegoteatru
|
|
|
-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic-Rzekł Prosiaczek Chwytając Puchatka Za Łapkę -Chciałem Się Tylko Upewnić Czy Jesteś...
|
|
|
` Ubierzesz się ładnie - nazwie Cię cnotką... Ubierzesz się seksownie - nazwie Cię dziwką... Zadzwonisz do niego - uzna, że się narzucasz... On do Ciebie zadzwoni - uzna, że powinnaś być zaszczycona... Nie kochasz go - będzie robił wszystko, by Cię zdobyć... Kochasz go - zostawi Cię... Kłócisz się z nim - mówi, że robisz problemy... Siedzisz cicho - mówi, że nie masz własnego zdania... Nie oddasz mu się - uzna, że go nie kochasz... Zrobisz to - uzna, że jesteś łatwa... Powiesz mu o swoich problemach - pomyśli, że jesteś słaba... Nie powiesz mu - pomyśli, że mu nie ufasz... Będziesz mu robić wymówki - powie, że nie jesteś jego matką... On będzie Ci robił wymówki - powie, że dba o Ciebie... Nie dotrzymasz danej obietnicy - straci do Ciebie zaufanie... On złamie dane słowo - to na pewno przez Ciebie... Zdradzisz go - powie, że to koniec... On Ciebie zdradzi - powie, że każdy zasługuje na drugą szansę... `
|
|
|
nie jestem typową laską nie kręcę włosów na wałki nie krzyczę na widok ślicznych butów nie noszę w torebce pięciu odcieni błyszczyków. nie jestem typowo piękna i nad wyraz kobieca, ale potrafię kochać, bezgranicznie .
|
|
|
Gdyby piwo rosło na drzewach, każdy by miał dom z ogródkiem; )
|
|
|
A gdy usłyszę twoje imię - odwrócę się i z uśmiechem powiem "jebany".
|
|
|
- Zgwałcę Cię! - Nie! - Tak! - Jak? - Najpierw złapię Cie za nogi i przycisnę do podłogi, trzy razy pocałuję, potem mocno Cie przytulę. Obcałuje z każdej strony i poczujesz się zgwałcony . ;DD / msmisq
|
|
|
Najpierw podoba Ci się - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wmawiasz sobie, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną...
|
|
|
Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko.
|
|
|
|