|
tymbarkoalkoholiczkax3.moblo.pl
Bo jesteś typem chłopaka który śmiałby się gdybym upadła ale pomógł mi wstać i wyszeptał ' w porządku skarbie wciąż Cię kocham '
|
|
|
Bo jesteś typem chłopaka, który śmiałby się gdybym upadła, ale pomógł mi wstać i wyszeptał ' w porządku skarbie, wciąż Cię kocham '
|
|
|
- uwielbiam Cię. - pf. ja to uwielbiam czekoladę, herbatę, danonka i żelki. Ciebie kocham.
|
|
|
- I znowu to robie. - Co.? - zakochuje się - nic dziwnego Ty lubisz popełniać błędy.
|
|
|
‘Kochaj tak, jakby Cię nigdy nikt nie zranił. Tańcz tak, jakby nikt nie patrzył. Śmiej się tak, jak tylko dzieci śmieją się. Żyj tak, jakby tu było niebo..’
|
|
|
-Żałujesz? -Czego? -Tego, że cierpiałaś.. -Nie. -A gdybyś miała to przeżyć jeszcze raz? -To co? -Chciałabyś? -Tak. -Wszystko dokładnie tak samo? –Tak. -Z tymi błędami..? -Właśnie z nimi. -Z nim? -Z nikim innym. -Chciałabyś znów czuć te rozczarowania? -Tak. -Dlaczego? -Dlatego, żeby znów poczuć się szczęśliwa. -Ale przecież.. -Tak, ale wszystko musi się wyrównać. Nie można być za szczęśliwym..
|
|
|
Kupiła jabłkowo-miętowego tymbarka. Gdy go otworzyła, on podszedł i powiedział :
Daj przeczytać co jest napisane.
Nie patrząc co jest na kapslu dała mu go z rumieńcem na policzkach.
Przeczytał, spojrzał na nią pocałował i odszedł wręczając jej kapsel.
Chwilę nie wiedziała co się stało, w końcu przeczytała napis na tymbarku:
Jeśli ją kochasz, pocałuj!
|
|
|
Uwielbiam luźne spodnie, trampki, rap, miętowe Winterfresh, dzikie pocałunki, nieprzyzwoite zachowanie, przekleństwa.
No i gdzie mi tu wyjeżdżasz z 'księżniczką'? Proszę Cię, pomyśl. -.-'
|
|
|
Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
|
nawet jak ogłuchnę, będę słuchać muzyki...
|
|
|
morał tej bajki jest krótki i dobrze znany. faceci to chuje a i tak ich kochamy.
|
|
|
Chwytam Cię za rękę i trzymam jak szczęście, jesteś moim życiem i wszystkim tym, co piękne.!;*
|
|
|
|