|
tylkotwojaskarbie.moblo.pl
tak zjedź mnie za to że nie jestem taka jak inni że znam swoją wartość i staram się ją wykorzystać. czy czuję się lepsza? nie. to po prostu ludzie którzy prowadzą sz
|
|
|
tak, zjedź mnie za to, że nie jestem taka jak inni, że znam swoją wartość i staram się ją wykorzystać. czy czuję się lepsza? nie. to po prostu ludzie, którzy prowadzą szare, nudne życie sami stawiają siebie na tym a nie innym miejscu.
|
|
|
-Przepraszam .
- Tak ?
- zapytała, podnosząc głowę .
- Czy pani płacze?
- Nie . To tylko moje serce robi porządki, a okna polewa wiadrami wody . Żeby je dobrze umyć . Ze wszystkich wspomnień, które wciąż mają przed sobą
|
|
|
- kocham to . !
- co takiego?
- świadomość , że Ty kochasz mnie . Że będziesz ze mną już na zawsze , na wieki ...
|
|
|
-Pamiętasz jak obiecałem Ci , że Cię nigdy nie zostawię.?
-Tak pamiętam..
-To zapomnij..
|
|
|
- to koniec..
- żartujesz, prawda.?
- sory mała, już nic dla mnie nie znaczysz..
|
|
|
mam nadzieję, że Cię nie zraniłem?
- nie, no co Ty - odeszła, płacząc..
|
|
|
. kochasz Go ? to pozwól mu odejść.. nie zatrzymuj, nie wołaj, nie zawracaj. jeśli odejdzie to zrozumie, co stracił.
|
|
|
i tak kurwa nic nie zrozumiesz, chłopcze .
|
|
|
'jeśli zwątpisz choć raz, to choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę - powrotów nie będzie'
|
|
|
Nie ma sensu angażować się i zakochiwać . Przecież chłopaki mają wyjebane . Nie piszą , kiedy chcemy , nie starają się i dają złudne nadzieje . Albo to po prostu tylko ja mam takiego pecha .
|
|
|
pokłóciliśmy się poszło o jakąś błahostkę, zdenerwowany wyszedłeś z domu. dzwoniłam do ciebie ale nie odbierałeś. miałam nadzieję że ci przejdzie ale się myliłam. cały dzień zastanawiałam się co się dzieję o co tak naprawdę się pokłóciliśmy, ale nie mogłam znaleźć żądnej sensownej odpowiedzi. zadzwonili do mnie znajomi z pytaniem czy idę na imprezę nie miałam ochoty odmówiłam. Ubrałam kurtkę wyszłam mówiąc rodzicom że będę później. poszłam nad rzekę było już ciemno. usiadłam na kamieniu, na którym zawszę siadaliśmy razem. nagle usłyszałam znajomy śmiech. odwróciłam się, chociaż było ciemno poznałam cię byłeś z nią. podniosłam się z kamienia podeszłam do was spojrzałam prosto w oczy od razu nie było wam do śmiechu. byłeś pijany nagle usłyszałam " kochanie to nie tak jak myślisz" mnie już to nie interesowało uderzyłam cię w twarz i odeszłam.
|
|
|
`I kiedy zrozumiesz , że właśnie straciłeś coś najważniejszego w swoim życiu , ja mogę już nie wrócić..`
|
|
|
|